Miska WC podwieszana Victoria

Wspaniała lokalizacja - w samym sercu Starego Mokotowa, jednej z najbardziej pożądanych warszawskich dzielnic. Zapierający dech w piersiach widok "z lotu ptaka", z ostatniego piętra apartamentowca. Czego chcieć więcej?

Gdyby nie zamiłowanie właścicielki do koloru młodej, soczystej zieleni, to warszawskie mieszkanie z pewnością nie wyglądałoby tak wesoło i lekko.

Znajoma projektantka wnętrz pokazywała mi kiedyś zdjęcia z mieszkania swoich klientów, urządzonego w sposób - powiedzmy - ekstrawagancki. - No, nieźle... a chciałabyś tak mieć u siebie? - zapytałam. Jej spojrzenie wystarczyło za odpowiedź.

Na pierwszy rzut oka to wnętrze może się wydawać puste. Ale w mieszkaniu Miry znajdziemy wszystko to, co dla niej najważniejsze: minimum estetyki i przytulnie "po mojemu".

Aptekarska precyzja daje efekt ładu, harmonii i elegancji - oto, co najbardziej rzuca się w oczy po przekroczeniu progu tego apartamentu. Ogromna konsekwencja w doborze barw, form, mebli, detali, a do tego najlepsze materiały. Plus odrobina wizualnej gry pozorów - bo wyrazistą wizytówką tej realizacji są lustra...

Wnętrze sprawia wrażenie ascetycznego, jakby nie do końca urządzonego. Jednak właśnie takie miało być. Proste, oszczędne, niemal puste. Jego projektant, a zarazem właściciel, bardzo starannie dobierał każdy detal, by osiągnąć pożądany efekt.