Kiedy Judyta kupiła 42-metrowe mieszkanie na jednym z nowo wybudowanych wrocławskich osiedli, składało się z dwóch osobnych pokoi i otwartej kuchni. Jednak wbrew panującym trendom, gospodyni wolała mieć kuchnię oddzielnie, a w związku z tym trzeba było zmienić układ pomieszczeń.

Pomysł na sufit w salonie   Jadalnia. Stół z płyty OSB   Oryginalne drzwi w salonie
Właścicielka tego mieszkania jest fanką skandynawskiego wzornictwa, dlatego urządziła je nowocześnie, prosto i funkcjonalnie. Ściany w salonie pomalowano na biało i szaro. Na tym neutralnym tle dobrze prezentują się kolorowe fronty podwieszanych szafek.   Jadalnia
Przy grafitowej ścianie w salonie zaaranżowano kącik jadalniany. Jego centralnym punktem jest niebanalny stół z okrągłym blatem z surowej płyty OSB.
  Znakiem szczególnym tego mieszkania jest oryginalnie zaprojektowany sufit w salonie. Jego wygląd miał kojarzyć się z kształtem kry lodowej.

Potrzebowała osoby, która pomogłaby jej zarówno w tej przebudowie, jak i w znalezieniu niebanalnych i efektownych rozwiązań do nowego domu. Znajomi polecili Aleksandrę Śliwińską. Choć równie młoda jak jej przyszła klientka i stawiająca pierwsze kroki w zawodzie architekta wnętrz (kończy studiować ten kierunek na wrocławskiej ASP), miała już na swoim koncie kilka realizacji. Było wiadomo, że współpraca się ułoży, bowiem Judycie bardzo spodobały się koncepcje Oli, projektantkę zaś urzekł zapał i pozytywna energia właścicielki mieszkania.

Z połączenia tych dwóch młodzieńczych temperamentów, wzajemnie inspirujących się i motywujących do działania, powstało wnętrze nowoczesne, dynamiczne, bezpretensjonalne i świeże, a jednocześnie dopracowane w szczegółach i zachwycające niesztampowymi pomysłami.

Gospodyni unika bogatych dekoracji, ceni prostotę i umiar w aranżacjach. Nie przepada za gromadzeniem przedmiotów. Wybiera oszczędnie, ale z rozmysłem. I właśnie dlatego zdecydowała się zamieszkać we wnętrzu, w którym meble i sprzęty ograniczono do tych najpotrzebniejszych, ale za to przykuwających uwagę niepowtarzalną formą i ekspresyjną linią.

Kolorowe ściany w przedpokoju   Pomysł na sufit w przedpokoju
Przedpokój
Ścianę od strony korytarza pomalowano na żywy odcień niebieskiego. Sufit w przedpokoju zyskał niesztampową oprawę. Judyta namalowała na nim czarną, zgeometryzowaną linię, która łączy punkty mocowań lamp. Czarny dekor nawiązuje do "połamanego" sufitu w salonie. Białe ściany korytarza ożywiają wesołe, kolorowe wieszaki psie ogonki z IKEA.

Patrząc na zastosowane rozwiązania, nietrudno domyślić się fascynacji właścicielki skandynawskim stylem, zamiłowania do funkcjonalności, minimalizmu i jasnych barw. Jedyne pomieszczenie w całym mieszkaniu, które wyłamało się z królującej tu spójnej, nowoczesnej stylistyki z dominacją bieli, jest łazienka. Marzeniem Judyty była elegancka, czarna łazienka, utrzymana w nieco buduarowym stylu, ciut glamour. I to udało się tu zrealizować.

Mebli w mieszkaniu jest niewiele, a te które są dobierano w dużą dbałością. Część była robiona na zamówienie, z nietypowych materiałów jak np. płyta OSB. W salonie na ścianie zawieszono zygzakowatą, wyginającą się półkę, której kształt sam w sobie stanowi nietuzinkową dekorację.

Kubikowa zabudowa naprzeciwko sofy to kolejny ciekawy projekt. Asymetrycznie zawieszone szafki z kolorowymi frontami sprawiają wrażenie dynamicznych, a jednocześnie lekkich. Judyta i Ola podobnymi kryteriami kierowały się kompletując pozostałe sprzęty. Unikały ciemnych, przygnębiających kolorów oraz masywnych mebli.

Farba tablicowa na ścianie w kuchni   Białe fronty szafek w kuchni
Kuchnia
Kuchnia na życzenie właścicielki została oddzielona od salonu. Ze względu na nieduży metraż jest urządzona prostymi białymi meblami. Ścianę przy barku pomalowano czarną magnetyczną farbą tablicową, co daje duże pole do popisu zarówno pani domu, jak i jej gościom.

Stawiały natomiast na smukłe, delikatne i ażurowe przedmioty. Dlatego w pokoju dziennym pojawiły się krzesła z tworzywa sztucznego z podziurkowanym oparciem, fantazyjna lampa wisząca czy metalowy "koronkowy" fotel, o którym pani domu mówi, że zakochała się w nim od pierwszego... siedzenia. Nawet sofa w kolorze energetyzującej zieleni ma prostą, zgrabną formę - bez ciężkich boków, za to wznosi się na subtelnie rzeźbionych nóżkach.

Ola, zdeklarowana fanka płyty OSB, przekonała Judytę, by blat stołu wykonać właśnie z tego surowego materiału. Jego okrągły kształt miał złagodzić kanciastość modułowych mebli. Stół stoi na białych metalowych nogach na kółkach kupionych w IKEA. Dzięki temu wygląda lekko, a przy tym jest mobilny i doskonale się wpisuje w stylistykę pokoju. Z płyty OSB Aleksandra zaprojektowała także biurko w sypialni, które może jednocześnie służyć jako stolik nastawiany na łóżko. Oli nie udało się jedynie przekonać właścicielki do wyłożenia przedpokoju tym coraz bardziej popularnym materiałem.

Sypialnia i gabinet w jednym pokoju
Sypialnia
W wystroju tego pokoju konsekwentnie zastosowano takie same kolory, jak w pozostałych pomieszczeniach. Sufit również nie jest zwykły biały. Ciemnografitowy odcień szarości nadał mu głębi. Na podłodze, podobnie jak w salonie i kuchni, położono panele w kolorze klon wędrowny, wyróżniające się charakterystycznymi ciemniejszymi smugami na jasnym tle.

Na szczęście Judyta bez żadnych zastrzeżeń przyjęła inny niekonwencjonalny pomysł podsunięty przez projektantkę, który w dużej mierze przesądził o wyjątkowości tego wnętrza. - Zaproponowałam, żeby dominującym akcentem stał się sufit. Ta powierzchnia o znaczącym rozmiarze nie wiadomo dlaczego jest najczęściej pomijana przy urządzaniu, a ja postanowiłam nadać jej niebanalny charakter. Sufit w salonie, kuchni, przedpokoju i sypialni zyskał specyficzną, jedyną w swoim rodzaju oprawę.

Szczególnie atrakcyjnie wygląda ten w salonie - opowiada Ola. Bezpośrednią inspiracją był kształt kry lodowej. Jest zrobiony z płyty MDF pomalowanej na biało. Składa się z dwóch warstw podwieszonych w kilkucentymetrowych odstępach. Aluminiowe elementy mocujące przykręcono do sufitu, a następnie do płyty. W ten sposób powstała efektowna dwuwarstwowa struktura, która nie tylko wygląda niczym nowoczesna instalacja artystyczna, ale też dodaje przestrzenności.

Biurko w sypialni   Czarna łazienka
Dwa w jednym
Gdy zajdzie taka potrzeba, biurko z płyty OSB zamienia się w stolik nastawiany na łóżko (ma zamontowane kółka, dzięki czemu można łatwo go przesuwać). Nad nim wisi półka przypominająca obłoczek. Lampę wiszącą Judyta pieszczotliwie nazywa pchełką.
  Czarna łazienka
Jedynym pomieszczeniem wyłamującym się ze spójnej stylistyki jest w tym mieszkaniu łazienka. Od początku właścicielka chciała, by była nastrojowa, czarna i utrzymana w klimacie glamour. Ściany częściowo obłożono mozaiką. Stylizowany żyrandol oraz armatura retro dodają szyku.

Obie panie przyznają, że w napięciu oczekiwały na dzień jego montażu, nie potrafiąc do końca przewidzieć jaki będzie efekt. Jednak "lodowy" sufit wywarł na wszystkich piorunujące wrażenie. Z kolei wygląd sufitu w przedpokoju to dzieło przede wszystkim właścicielki. Jest na nim czarna linia biegnąca między mocowaniami lamp wiszących, nawiązująca do połamanej kry w salonie, namalowana własnoręcznie przez Judytę. Pani domu malowała też wnęki półek w sypialni.

I choć większość prac przebiegała sprawnie, a projektantka jest pełna uznania dla ekipy budowlanej, to nie obyło się bez komicznej wpadki. - Nie zapomnę jak przywieziono zamówione szafki do łazienki. Czekałyśmy na czarne, a panowie, którzy się tym zajmowali, przytaszczyli coś, co wyglądało jak wielka biała lodówka. Po prostu nie mogli uwierzyć, że ktoś chciałby mieć czarne meble, więc stwierdzili, że lepiej jak zamienią na białe - wspomina z uśmiechem architektka.

- Jednak nie zmieniłyśmy zdania i dziś czarne elementy łazienki tworzą klimat, o jakim marzyła właścicielka.