Jasne i przestronne mieszkanie na szóstym piętrze nowoczesnego apartamentowca na warszawskiej Woli miało być dla właścicieli miało miejskim azylem i odskocznią od codzienności. Zbyszek i Helena swój rodzinny dom urządzili wiele lat temu pod Warszawą, a do mieszkania przyjeżdżają od czasu do czasu, gdy mają ochotę poczuć atmosferę wielkiego miasta.

Mieszkanie z dwóch stron otaczają oszkolone balkony   Ciemnoturkusowa tapeta z orientalnym wzorem na ścianie w salonie.
Mieszkanie z dwóch stron otaczają oszklone balkony. Na większym ustawiono fotele i stoliki, dzięki czemu w pogodny dzień można tu wypoczywać z książką lub czasopismem. Na mniejszym znajduje się stolik kawowy z dwoma krzesłami.   Strefa turkusu
Elementem spajającym wystrój jest kolor niebieski w różnych odcieniach. W salonie występuje pod postacią ciemnoturkusowej tapety z orientalnym wzorem na ścianie z zabudową rtv. 

W pobliżu jest Teatr na Woli, niedaleko też do Muzeum Powstania Warszawskiego, no i ścisłego centrum. A jednocześnie na rozległym tarasie, okalającym mieszkanie z dwóch stron, można rozsiąść się wygodnie, poczytać książkę lub napić się aromatycznej kawy o poranku.

Od początku było więc wiadomo, że wystrój powinien tworzyć atmosferę wakacyjnej błogości i być zgodny z upodobaniami gospodarzy. Miało być stylowo, z kilkoma wyrazistymi nowoczesnymi akcentami. Nie było jednak ściśle określonego planu co do kolorów czy funkcji - tu Helena i Zbyszek oczekiwali fachowej porady. Zaprosili do współpracy zaprzyjaźnioną projektantkę Evę Milczarek.

Stolik kawowy z rafią i stolik pomocnik  
Z akcentem
W salonie zestawiono elementy orientalne (wzorzysta tapeta, dywan, fotografie z Indonezji i Nepalu autorstwa Radka Wojnara, indyjski puf oraz dodatki jak głowa Buddy czy klatka na ptaki) z nowoczesnymi (sofa, fotel, szafka pod telewizor) i stylizowanymi na francuskie, jak stolik kawowy z rafią i stolik pomocnik. Bazą jest tu biel dodająca wnętrzu oddechu i lekkości.

Nie wchodziły w grę wyburzenia ścian czy radykalne zmiany w planie lokalu. Właściciele chcieli jak najszybciej przebrnąć przez etap wykańczania i środki finansowe przeznaczyć raczej na eleganckie przedmioty i meble niż kosztowne remonty.

Po pierwszej wizycie dekoratorki zdecydowano jedynie, by zmienić funkcje trzech pomieszczeń, ale bez dużych ingerencji. I tak w miejscu, w którym pierwotnie miała być kuchnia, dziś znajduje się sypialnia. I na odwrót: tam gdzie planowano sypialnię jest kuchnia. Małą toaletę przy wejściu do mieszkania zamieniono w garderobę na buty i okrycia wierzchnie. Urządzanie wnętrz zaczęło się od wyboru płytek ściennych i podłogowych do kuchni oraz łazienki.

Kuchnia i jadalnia to inspiracje stylem marokańskim. Strefa kuchni zabudowana szafkami z białego MDF-u
Ze smakiem
Kuchnia i jadalnia to inspiracje stylem marokańskim. Najefektowniej prezentuje się kącik jadalniany urządzony pod ścianą z fototapetą starej grafiki z dziedzińcem pałacu. 
Aneks kuchenny
Urządzanie kuchni zaczęło się od wyboru płytek ściennych i podłogowych z delikatnym, widocznym głównie pod światło deseniem, utrzymanym w klimacie marokańskim. Strefa kuchni zabudowana szafkami z białego MDF-u jest niewielka, ponieważ właściciele nie mieszkają tu na stałe i nie potrzebowali większej. Na ścianach fotografie inspirowane Marokiem autorstwa Radka Wojnara.

- Zależało nam, żeby przyjrzeć się asortymentowi kafli w sklepach budowlanych. Przywiązujemy dużą wagę do detali, a te najlepiej ocenić na żywo. Oczywiście najwięcej było glazury w odcieniach beżu i brązu, ale nie taką kolorystykę chcieliśmy wprowadzić. W końcu wypatrzyliśmy małe białe i czarne kafelki o subtelnych tłoczeniach w kształcie koniczyny i te postanowiliśmy użyć w łazience. Do kuchni na podłogę i fragment ściany nad blatem wybraliśmy białe płytki z delikatnym koronkowym wzorem. I w ten sposób zdecydowaliśmy, że biel będzie podstawowym kolorem w naszym mieszkaniu, a do niej dobierzemy inne pasujące barwę - wspominają gospodarze.

Ażurowy motyw na płytkach zdeterminował też stylistykę kuchni, a w konsekwencji całego mieszkania. Te ozdobne arabeski skojarzyły się projektantce i właścicielom z marokańskim dekorem. - Traf chciał, że Helena i Zbyszek właśnie wrócili z dwutygodniowej podróży po Maroku i byli zachwyceni jego klimatem i architekturą. Zapytałam więc, czy chcieliby mieć marokańską kuchnię - opowiada Eva.

Dwie ściany w sypialni pokryto turkusową tapetą   lusterko w złotej ramie oraz perfumy
Japoński akcent
Dwie ściany w sypialni pokryto turkusową tapetą z kwitnącymi gałązkami jabłoni (jeden z często spotykanych motywów floralnych w sztuce japońskiej) oraz zawieszono vintage'owe fotografie gejsz, z których jedna nieprzypadkowo trzyma w dłoni gałązkę jabłoni. Nowoczesne czarne stojące lampy przełamały trochę słodycz tej aranżacji.
  Nie tylko Orient
Pani domu wyeksponowała stylizowane na dawne lusterko w złotej ramie oraz ulubione perfumy, w tym jeden flakonik o oryginalnym kształcie tancerki.

Gospodarze podchwycili ten pomysł, a także kolejne, by każdy pokój zaaranżować w stylu dalekiego egzotycznego kraju. Nie było trudno przekonać parę do tej koncepcji. Od wielu lat właściciele podróżują po Europie, szczególne upodobanie znajdując w górskich wędrówkach. Przemierzyli turystyczne szlaki m.in. na Słowacji, we Francji, Grecji, Rumuni czy Norwegii. Ostatnio zaczęli się wybierać w jeszcze odleglejsze rejony świata, w tym właśnie do Maroka, zwiedzili też Kenię, Tanzanię i Peru. Panu domu szczególnie marzą się indyjskie bądź nepalskie Himalaje.

- I właśnie z tego powodu spośród niezliczonych atrakcyjnych wakacyjnych kierunków postanowiliśmy uhonorować te zorientowane na szeroko rozumiany Wschód. We wnętrzach, poza Marokiem, można znaleźć więc inspiracje Indiami, Nepalem, Indonezją i Japonią. I tylko łazienka pozostała jednoznacznie europejska, bo urządzona nieco po parysku - wyjaśnia projektantka. By jednak nie powstało wrażenie estetycznego chaosu, trzeba było znaleźć elementy wspólne tych stylistyk. Takim łącznikami okazały się wyraziste wzory, ażury oraz niebieski kolor w różnych jego odcieniach.

zestawienie czerni i bieli w łazience   żyrandol z czarnych akrylowych kryształków w łazience
Łazienka
Tu inaczej niż w innych pomieszczeniach dominuje zestawienie czerni i bieli. Na ściany i obudowę wanny zostały wybrane małe płytki w tych kolorach z wytłaczaną aplikacją o kształcie koniczyny. Na podłodze powtórzono wzór karo z obudowy wanny, tym razem w wersji biało-szarej. Elegancji dodają żyrandol z czarnych akrylowych kryształków i podobne stylistycznie kinkiety, które przekornie zawieszono odwrotnie, czyli żarówką-świeczką do dołu. Całość przywołuje nieco atmosferę paryskich wnętrz, co podkreśla zdjęcie Radka Wojnara z detalem z Paryża.

W kuchni ściany są jasnobłękitne (ukłon w stronę starych zabytkowych marokańskich miasteczek), indyjski przedpokój zyskał ciemnoturkusową oprawę, w przestronnym salonie ścianę z zabudową RTV ozdobiono niebieską tapetą w orientalny wzór, a w sypialni dominantę stanowi radosna jasnoturkusowa tapeta z motywem kwitnącej jabłoni. Tę bazę projektantka uzupełniła pieczołowicie wyszukiwanymi meblami, sprzętami i drobnymi dodatkami wprowadzającymi odpowiedni nastrój - arabskie lampiony, figurka Buddy czy klatka na ptaki.

Gdy nie udał się pomysł wykorzystania w kuchni oryginalnych marokańskich lamp wiszących (za drogie, a przy tym nie dawały dobrego światła do pracy), projektantka zaproponowała zawieszenie po obu stronach stołu metalowych lampionów o wrzecionowatym kształcie. Oparcia nowoczesnych krzeseł z tworzywa sztucznego są nieprzypadkowo koronkowe, tak samo jak front białej wiszącej szafeczki retro. Klimat dopełniają fototapeta ze starą grafiką dziedzińca jednego z marokańskich pałaców oraz bogato zdobiony biały stoliczek.

Hol urządzony w stylu indyjskim   Podróżnicy oraz ich mieszkanie
Indie w holu
To miejsce jest urządzone w stylu indyjskim. Stara kolonialna skrzynia z niebieskimi przecierkami i metalowymi okuciami świetnie sprawdza się jako siedzisko oraz schowek na buty. Lustro z masywną rzeźbioną ramą przyjechało aż z Bali. Na ścianach można podziwiać zdjęcia z Indii, w tym obrazek przedstawiający jednego z głównych hinduskich bogów Ganeshę o głowie słonia. W lustrze odbijają się drzwi do garderoby.
  Helena i Zbyszek przemierzyli już turystyczne szlaki Słowacji, Francji, Grecji. Byli w Afryce i Ameryce Południowej. Teraz marzą o indyjskich lub nepalskich Himalajach.

W przedpokoju najefektowniej przedstawia się stara indyjska skrzynia z niebieskimi przecierkami, zakupiona w sklepie kolonialnym pod Warszawą. Lustro z rzeźbioną ramą choć z wyglądu indyjskie, to przyjechało z wyspy Bali. Na szczęście nie ma tu stylistycznego zgrzytu, ponieważ wprost z indyjskiego holu wchodzi się do salonu udekorowanego fotografiami z Indonezji i Nepalu. W sypialni japońską stylistycznie tapetę i vintage'owe fotografie gejsz zestawiono z nowoczesną szafą z IKEA, której biało-czarne fronty dobrze wpisały się w atmosferę Kraju Kwitnącej Wiśni.

Warszawski apartament jest przykładem na to, jak można bawić się różnorodna stylistyką, elementami pozornie wydającymi się nie do pogodzenia. Nobliwy, wyglądający na francuski stoliczek z rafią w towarzystwie wschodniego dywanu i prostej sofy? Brzmi dziwnie, ale doskonale "dogaduje się" wizualnie. A najważniejsze dla zbudowania zmysłowej egzotycznej aury wnętrz okazały się fotografie z dalekich zakątków świata, wiszące w każdym z pomieszczeń. Te w łazience, kuchni i salonie są autorstwa Radka Wojnara. Właściciele żartują, że nie muszą już latać na drugi koniec świata, by zakosztować podróżniczych wrażeń. Wystarczy im spacer po pokojach.