Jak zmieniał się styl dworkowy w polskich domach?

Dziś rzadko spotykamy go w czystej postaci; wydaje się, że styl dworkowy lata największej popularności ma już za sobą. Przypadły one na ostatnią dekadę XX wieku, gdy co drugi Polak marzył o tym, by mieszkać jak w Soplicowie.

Era nanotechnologii i nowoczesnych mediów stworzyła jednak dworkom olbrzymią konkurencję w postaci nurtów, które napłynęły do nas z całego świata. Na progu nowego milenium nie chcieliśmy już być skromni i zaściankowi; marzyliśmy o przestrzeni, świetle i rozmachu, z którymi dworkowa wizja niewiele miała wspólnego.

Mimo to, choć mijają lata i zmieniają się mody, sympatia dla tego ciepłego, tradycyjnego stylu pozostaje. Być może dlatego, że w dynamicznie zmieniającej się rzeczywistości pomaga on nam ocalić klimat dawnych niespiesznych dni. Dworek XXI wieku bardzo różni się od swojego protoplasty. Bywa wyposażony w najnowocześniejsze technologie i naprawdę komfortowy. Często też, mimo sympatii do stylowych elementów wyposażenia, decydujemy się przełamać kanon motywem całkowicie współczesnym.

fot. The French Bedroom & Co

W miejsce starych skrzynkowych okien pojawiają się duże przeszklenia, dawne masywne okiennice zastępują lekkie wizualnie i dodające wnętrzu oddechu shuttersy, a wokół wiekowego dębowego stołu mogą stanąć awangardowe krzesła.

Te zabiegi sprawią, że aranżacja straci na ciężarze, zachowując jednak swoje charakterystyczne cechy: bezpretensjonalność i pewien rodzaj eklektyzmu, wynikający z tego, że dworki, należące z reguły przez dziesiątki lat do jednej rodziny, urządzane były sprzętami przechodzącymi z pokolenia na pokolenie.

W czasach kształtowania się stylu Polska nie była krajem zamożnym, dlatego to, co ocalało po poprzednich generacjach, traktowano w ziemiańskich siedzibach ze szczególnym pietyzmem.

Jak stworzyć dworkowy klimat we wnętrzu?

Dziś, odtwarzając dworkowy klimat, możemy z powodzeniem odwoływać się do przedmiotów z wielu, czasem odległych okresów. Liczy się przytulny nastrój i nostalgiczne tchnienie historii.

Otrzymane przy różnych okazjach obrazy i szkice, miękkie, tapicerowane meble, zasłony i obrusy jak z babcinego posagu, rodzinne fotografie i dekoracyjne drobiazgi, a także przedmioty codziennego użytku w roli ozdób: bogato zdobione lustro czy okazały stylizowany zegar - wszystkie te elementy pomogą nam odtworzyć niepowtarzalną dworkową atmosferę.

U podstaw tego nurtu leży potrzeba demonstracji nie tyle zamożności, ile ciągłości rodu zamieszkującego jedno miejsce, dlatego do pamiątek rodzinnych przywiązuje się tu większą wagę, niż do wystawności aranżacji.

Sielski ziemiański styl może także stać się pretekstem do zademonstrowania patriotyzmu. W takim przypadku polecamy rozejrzeć się po najbliższej okolicy; akcenty związane z historią miejsca i regionu mogą okazać się ciekawsze i bardziej malownicze, niż dość pompatyczna symbolika narodowościowa.

fot. Łukasz Tekieli, Pixabay

Dworkowy kanon to ciepła, przyjazna gama kolorów, w której pierwsze skrzypce grają różne odcienie drewna; warto połączyć je z kremami i ecru lub lekko chłodzącą szarością czy gołębim błękitem. Barwne ściany przy zachowaniu białego sufitu pozwalają zastosować trik, który silnie osadzi wnętrze w tradycji: pas bieli szerokości kilku centymetrów, „schodzący” z sufitu na płaszczyznę ścian.

Ten staromodny zabieg pogłębi autentyczność aranżacji, a przy tym pozwoli przenieść niżej problematyczną granicę barw - wykonanie jej na płaskiej powierzchni ściany jest łatwiejsze, a przy okazji pozwala zamaskować ewentualne niedoskonałości sufitu.

To jeden z niewielu nurtów, który uzasadnia zastosowanie dużej ilości ciemnego drewna. Zbyt wiele masywnych ciemnych mebli może jednak zgasić dworkowy urok. Nie warto ich łączyć z ciemnymi odcieniami beżu, moreli czy fioletu, które w ich towarzystwie robią przytłaczające wrażenie.

Drewniane elementy dobrze zestawić z jasnymi kolorami zasłon, tapicerki i dywanów. Nastrój skutecznie rozświetlą lustra i tapety w subtelny florystyczny wzór.

Kuchnia i jadalnia to miejsca dla wszystkich domowników, przyciągające ciepłym klimatem, pękami suszonych ziół pod belkowanym sufitem, dekoracyjnym okapem, bogatym zestawem wyeksponowanych naczyń kuchennych i wdzięcznej zastawy stołowej.

Do sypialni nie mają wstępu szafy z przesuwnymi drzwiami i halogenowe lampki. Królują za to kwieciste narzuty, bawełniana pościel z mereżką i stosy poduszek. Zdobycze techniki powracają z rozmachem w łazience. Nowoczesne urządzenia sanitarne, armaturę i meble możemy efektownie wpisać w nastrojową dworkową scenografię.