Zaciszne miejsce na biurko wygospodarowano nad korytarzem prowadzącym do wejścia. Część podłogi stanowi ażurowa krata. - To żeby do korytarza poniżej wpadało światło - wyjaśnia Ewa. Krata waży z pół tony, brzegi jej otworów zostały starannie wygładzone i oszlifowane. Chodziło o to, żeby czworonożni pupile gospodarzy – pies i koty – nie kaleczyli sobie łapek.