Kwiaty wprowadzą piękno i świeżość do każdego wnętrza. Te utrwalone na obrazach zachowają je znacznie dłużej niż prawdziwe.

Uroda kwiatów zachwyca na obrazach od wieków. Jednak długo była jedynie tłem, pięknym detalem, za pomocą którego malarze dopełniali kompozycję i opisywali szczegóły rzeczywistości przedstawianej na obrazie. Nie znaczy to jednak, że artyści przywiązywali do kwiatów niewielką wagę. Na słynnym obrazie Sandro Botticellego „Primavera” („Wiosna”) botanikom udało się jak dotąd zidentyfikować ponad 200 gatunków. Wszystkie zostały odtworzone z wyjątkową troską o szczegóły.

Władysław Czachórski, „Dziewczyna z kwiatami”, po 1897, olej, płótno, fot. z archiwum D.A. Agra-Art

Martwa natura z kwiatami w roli głównej

Na pierwszy plan kwiaty zaczęły wybijać się w XVI wieku wraz z rosnącą popularnością martwych natur. Gatunek ten rozwinął się w pełni w kolejnym wieku w Holandii, żeby zająć już stałe miejsce w całej europejskiej sztuce. Martwe natury z kwiatami są obrazami szczególnymi, które do dziś stanowią atrakcyjny temat zarówno dla artystów, jak i wielbicieli sztuki.

Portrety kwiatów niosą bowiem wyjątkowo wiele emocji. Objawiają nam piękno i różnorodność natury, zachwycają intrygującymi grami światła i cienia, oczarowują wspaniałymi kolorami. Rośliny mają także bardzo bogatą symbolikę, której malarze często używają, nie chcąc mówić do odbiorcy wprost.

Teofil Kwiatkowski, „Pendant martwych natur” (na zdjęciu jedna z prac), 1867, olej, deska, Polswiss Art

Kwiaty w malarstwie na przestrzeni wieków

W różnych epokach malarze mieli swoje ulubione gatunki i sposoby ich przedstawiania. Twórcy renesansowi przyglądali się kwiatom z naukową dociekliwością i starannie odzwierciedlali wszystkie ich detale. Malarze barokowi kochali zarówno kwiaty bujne, jak i te nieco przywiędłe, oddając je z dużym realizmem. W XIX wieku odkryto urodę kwiatów polnych i łąkowych, traktując je symbolicznie lub impresjonistycznie.

Henryk Szczygliński, „Irysy”, olej, tektura, fot. Polswiss Art

Wpuśćmy te wspaniałe malowane bukiety do naszych domów. Nie tylko zapewnią nam wieczną wiosnę, ale także pozwolą obcować z wyjątkową sztuką. Obrazy kwiatów doskonale ukazują bowiem kunszt artysty, jego umiejętność operowania kompozycją, światłem i kolorem.

Zdjęcie otwierające artykuł: Stanisław Ejsmond, „Różowy rododendron”, ok. 1925, olej, płótno, sklejka, Polswiss Art