Centrum dowodzenia... tak pani domu nazywa tablicę, wiszącą przy wejściu do kuchni. - Oboje z mężem zostawiamy sobie na niej bieżące informacje, a dzieci uwielbiają na niej rysować. Można też po prostu przyczepiać tu karteczki za pomocą magnesików. Kiedy zdecydowałam, że chcę tu mieć tablicę magnetyczną, okazało się, że w sprzedaży są wyłącznie zielone. Cóż było robić? Kupiłam zieloną i pomalowaliśmy ją na czarno.