Urodziłam się w 2009 roku. Działam na pograniczu street artu, tradycyjnej ceramiki warsztatowej, rzeźby i malarstwa. Wspieram się wytworami jeszcze jednego, nieco zapomnianego i lekceważonego dziś rzemiosła, koronczarstwa. Dlaczego koronki? Bo wpisany jest w nie kod estetyczny tkwiący głęboko w każdej kulturze. Jest w nich symetria, ład i harmonia, której instynktownie szukamy. Tworzę sztukę pozytywną, w swoich działaniach staram się wywoływać i przekazywać pozytywne emocje. Niekiedy komentuję również wydarzenia społeczne i polityczne, które uważam za istotne. Dlaczego street art? Bo daje wolność.