Wystawa Andrzeja Pawłowskiego, na której zaprezentowane zostaną prace z cyklu "Genesis" to trzecią odsłoną twórczości krakowskiego artysty w Galerii Piekary, po "Światłem pisane" (2010) i "Zapisach (w) przestrzeni" (2011).

Cykl "Genesis", początkowo noszący tytuł "Ręce", powstał w 1967. W 1977 artysta zaproponował tekst pierwszego rozdziału "Księgi Rodzaju" jako interpretację swych prac. I tak trzydzieści jeden wersetów tego rozdziału w przekładzie Artura Sandauera odpowiada trzydziestu jeden fotografiom. W ten sposób powstał słowno-obrazowy poemat - który obejmuje heksameron, dzieło sześciu dni stworzenia, a więc biblijną kosmologię. '

W "Genesis" dłonie zostały sfotografowane przy użyciu małoobrazkowego aparatu z szerokokątnym obiektywem, co dało dużą głębię ostrości i jednocześnie deformację perspektywy. Dzięki temu wizerunek dłoni na tle częściowo zachmurzonego nieba stał się dynamiczny i ekspresyjny, a wyraźna cielesność rąk często ustępuje abstrakcji. Wzniesione ku niebu ręce z jednej strony kojarzą się z aktem kreacji, a z drugiej mogą wydać się przedłużeniem ciała artysty lub samego widza.

W czarno-białych fotografiach uwypuklone zostają napięcia budowane przede wszystkim światłem i cieniem. Dłonie, które są przewodnim motywem "Genesis", pojawiają się w formie pulsujących obrazów również w filmie Pawłowskiego z 1958 roku "Tam i tu", a jako odciski na papierze fotograficznym odnajdujemy je w cyklu fotogramów "Omamy' z 1962 roku.

Cykl "Genesis" znalazł uznanie zarówno wśród zwolenników sztuki tradycyjnej, jak i nowoczesnej. Mieczysław Porębski określił go jako "wielki, wielkością otwierającej się w nim wszechobejmującej metafory. Oglądane z bliska, przerażająco z bliska – spojrzeniem już nie samego oka, ale i bezwzględnej w swych ostrościach i deformacjach kamery – dłonie i dalekie niebo, ożywione ulotnymi obłokami, wystarczają tu, by dać początek nieogarnionemu krajobrazowi tworzenia – życia przestrzeni i światła". Zagadnienia przenikania się w sztuce sfery sacrum i profanum oraz podmiotowości i abstrakcji wciąż pozostają aktualne.