Rewitalizacja kamienic Foksal 13/15 wchodzi w swoją decydującą fazę – dobiegają końca prace nad zdobnymi fasadami budynków. Właśnie odsłonięto spod rusztowań front domu z numerem 13. Bogactwo detali architektonicznych przywodzi na myśl lata świetności kamienicy i oddaje luksusowy charakter, który został jej przywrócony.
Po ponad 80 latach w centrum Warszawy znów można podziwiać historyczne fasady jednych z najpiękniejszych stołecznych kamienic - Foksal 13 i 15. To efekt trwających ponad dekadę prac projektowych, konserwatorskich i rekonstruktorskich prowadzonych przez wyspecjalizowany zespół architektów, rzeźbiarzy i konserwatorów zabytków.
- Byliśmy pod wrażeniem niezwykłej wartości historycznej i architektonicznej obu kamienic przy Foksal i postawiliśmy sobie ambitny cel przywrócenia ich do dawnej świetności. Nadszedł czas, kiedy możemy z dumą zaprezentować warszawiakom i przyszłym mieszkańcom naszych budynków efekty wieloletnich starań - mówi Jeroen van der Toolen, dyrektor zarządzający Ghelamco na Europę Środkowo-Wschodnią.
Nowy rozdział
Historia fasady kamienicy przy Foksal 13 jest ciekawa i pełna zwrotów akcji. W 1898 roku, kiedy budynek powstał, jego front był utrzymany w stylu neorenesansowym i obfitował w zróżnicowane detale architektoniczne: muszle, woluty, główki puttów i inne zdobienia. Na każdej kondygnacji zaprojektowano inną kompozycję motywów. Manierystyczna stylistyka elewacji harmonijnie współgrała z wyglądem wnętrz, równie bogato zdobionych.
Jednak w 1933 r. nowy właściciel kamienicy - słynny przedsiębiorca, „król czekolady” i zwolennik nowoczesności Jan Wedel - postanowił nadać budynkowi modernistyczny sznyt, zgodny z ówczesną modą. Zlecił wykonanie projektu uproszczonej fasady architektowi Zdzisławowi Mączeńskiemu.
W wyniku przeprowadzonej modernizacji elewacja została całkowicie pozbawiona wspaniałych zdobień i rzeźb, zmieniono wygląd balkonów, m.in. zastępując ozdobne balustrady znacznie skromniejszymi, a także usunięto neorenesansowe zwieńczenia pseudoryzalitów. Istotne zmiany zaszły też w podwórzu Foksal 13, gdzie wybudowano pierwszą w Warszawie zewnętrzną windę panoramiczną.
Powrót do źródeł
Przez kilkadziesiąt powojennych lat kamienice na Foksal 13 i 15 niszczały, planowano nawet je rozebrać pod budowę przedłużenia ulicy Kopernika. Przełomowym momentem w historii zabytków było nabycie ich przez firmę Ghelamco, która podjęła się przeprowadzenia gruntownej rewitalizacji. Inwestor zdecydował, że fasada rezydencji pod numerem 13 odzyska swój pierwotny dekoracyjny wygląd, jaki nadał jej twórca projektu i budowniczy - warszawski architekt Artur Spitzbrath.
Zrekonstruowanie bogatego wystroju fasady nie było łatwe, ponieważ pracownia Proart przygotowująca projekt renowacji miała do dyspozycji tylko jedną zachowaną fotografię ukazującą front kamienicy sprzed modernizacji.
- Na zdjęciu duża część szczegółów nie była dobrze widoczna, należało więc dokładnie sprawdzić, jakie dekoracje stosowano na elewacjach kamienic w tamtym okresie. Mój zespół odbył wiele podróży po polskich miastach, w których znajduje się zabudowa z końca XIX w. Fotografowaliśmy zachowane na budynkach zdobienia architektoniczne i na tej podstawie przygotowaliśmy rysunki detali, jakie mogły zdobić front Foksal 13. Swoje działania konsultowaliśmy z panią prof. Jadwigą Roguską, wybitną specjalistką w dziedzinie architektury tamtej epoki - mówi architekt Anna Rostkowska z pracowni Proart.
Kolejnym etapem prac było znalezienie profesjonalnego rzeźbiarza, który wykonał w glinie postaci atlasów podtrzymujących balkon nad głównym wejściem, orły wieńczące budynek i pomniejsze elementy architektoniczne. Następnie, zgodnie ze sztuką konserwatorską, zostały one odlane w gipsie i miejscami wzmocnione przy użyciu stalowych szkieletów. Grube na 80 cm ceglane ściany zewnętrzne kamienicy wykończono okładziną z płytek klinkierowych o specjalnie dobranym odcieniu, zgodnym z oryginałem.
Zamontowane drewniane okna skrzynkowe wyglądają niemal identycznie jak ponad sto lat temu. Są one jednak wyposażone w nowoczesny system trzyszybowy i mają właściwości izolacyjne oraz akustyczne spełniające współczesne standardy. To kwintesencja tej inwestycji: maksymalna wierność wobec historycznych wzorów połączona z wykorzystaniem nowoczesnych rozwiązań zwiększających komfort mieszkania.