Oaza poza miastem? Nie! To warszawski Mokotów!

Zaglądająca do wnętrza przez ogromne tarasowe okna zieleń może sugerować, że mieszkanie położone jest gdzieś za miastem. Tymczasem to warszawski Mokotów, gdzie tuż za rogiem tętni życie stolicy. Rodzinie z dwiema córeczkami udało się jednak znaleźć takie miejsce, które daje wytchnienie od zgiełku miasta. Szukali go długo, zmęczeni poprzednią lokalizacją znajdującą się przy jednej z najbardziej ruchliwych warszawskich ulic oraz w pobliżu centrum handlowego.

Spokojna gama natury łączy część jadalnianą z kuchenną. Idealnie udało się w niej zgrać nowy stół marki Fameg z krzesłami Bo Concept, które przywędrowały ze starego mieszkania oraz z zabudową kuchenną wykonaną na zamówienie według projektu architektki Katarzyny Domańskiej z Decoroom.

Urządzając swoje nowe, wymarzone mieszkanie postanowili, że wnętrze powinno jak najbardziej współgrać z otoczeniem na zewnątrz i stanowić ich prywatną oazę relaksu. Państwo domu pracują w branży PR, która na co dzień dostarcza im mnóstwa wyzwań, ale te bodźców. Dlatego dom ma być dla nich i dzieci azylem, krainą łagodności, w której będą mogli być sobą dla siebie. Projekt wnętrza powierzyli Katarzynie Domańskiej z pracowni Decoroom. Wielokrotnie współpracowali z nią zawodowo, dlatego mogli obdarzyć ją zaufaniem.

Ściany utrzymano w kolorze złamanej bieli, która doskonale współgra z podłogą - deską Barlinek z kolekcji PURE Classico Line w kolorze Toffee. Wnętrze oświetla ikona designu, czyli lampa Vertigo kupiona na Ardant.pl. Wygodna kanapa pochodzi od Nobonobo.

Wspólna przestrzeń dla czteroosobowej rodziny - przedłużeniem salonu stał się ogródek!

Przystępując do pracy nad projektem nakreślili na początku swoją mapę potrzeb i oczekiwań. Rodzina jest ze sobą zżyta, uwielbia spędzać czas razem, dlatego bardzo ważna była dla niej wspólna przestrzeń do relaksu. Jest nią ogromna kanapa, na której wszyscy swobodnie się mieszczą i mogą oddawać się swojej ulubionej pasji, czyli lekturze. Dlatego obok kanapy musiał znaleźć się regał na księgozbiór podręczny.

Sypialnia utrzymana w tonacji barw ziemi daje uczucie spokoju i zachęca do wypoczynku. W tym pomieszczeniu niepodzielnie króluje tapicerowane łóżko od Nobonobo z zagłówkiem w formie poduch. Kompozycję okrągłych stolików nocnych na długich nóżkach uzupełniają wiszące lampy o analogicznie obłym kształcie.

Ponieważ wnętrze miało otulać swoich mieszkańców, poprosili architektkę, by zaprojektowała je w duchu łagodności. Tak też się stało, za co w głównej mierze odpowiada kolorystyka oraz dobrane materiały, drewno, również zastosowane w formie okładzin, tkaniny pochodzenia naturalnego, utrzymane w spójnej z meblami gamie. Mieszkanie znajduje się na parterze i jego przedłużenie stanowi ogródek, którego widok jest integralną częścią wnętrza.

W łazience gościnnej króluje przygaszona zieleń. Ścianę nad umywalką z serii MyDay od Geberit zabezpieczono przed chlapaniem taflą efektownego ryflowanego szkła. Wnętrze ogrzewa grzejnik Vasco, a oświetlają lampki z kolekcji Ardant.

Przefiltrowane przez naturę światło, które wpada do środka jest piękne zwłaszcza do południa. Nic dziwnego, że gdy tylko pani domu ma czas, niespiesznie pije swoją ulubioną herbatę przy drewnianym stole. Zapach aromatycznego naparu, cudowne promienie słońca i natura za oknem, to wymarzone składniki kompozycji składającej się na synonim wellbeing.

Oczywiście życie z dwójką dzieci to nie tylko chwile zatrzymane w kadrze. To dynamiczne momenty, dlatego mieszkanie jest bardzo funkcjonalne. Tu dobrze się żyje i chętnie się wraca. Przemyślana zmiana okazała się czymś więcej niż tylko kupnem nowego lokum. Oznacza nowy sposób na życie.

Autor
Spokój w sercu stolicy - mokotowskie mieszkanie z ogródkiem na parterze
Anna Grużewska
Dziennikarka, redaktorka, miłośniczka designu i malarstwa. Skończyła warszawską ASP i Wydział Dziennikarstwa UW. Redaktor naczelna magazynu Czas na Wnętrze. Ogląda sesje,...