Otwarta przestrzeń z wielkimi przeszkleniami - tak wygląda willa pośrodku lasu!
Parter domu zajmuje salon połączony z jadalnią i kuchnią, łazienka oraz gabinet. Od progu gości wita piękna biało-czarna szachownica i szklane drzwi z czarnymi szprosami, po otwarciu których rozpościera się widok na dom. Część dzienna jest wysoka aż na dwie kondygnacje, a dzięki olbrzymim przeszkleniom wypełnia ją dzienne światło i otaczająca przyroda.
Ta ostatnia była również inspiracją dla koloru sof w części wypoczynkowej. Ciemna, zgaszona zieleń nawiązuje do lasu za oknem, wprowadzając do domu przytulność i miękkość dzięki welurowej tapicerce. Zaprojektowany wysoki regał na książki jest jednocześnie ozdobą, jak i praktycznym miejscem do przechowywania dokumentów za zamkniętymi drzwiczkami. Połączona z nim ażurowa „ścianka” z lameli oddziela część wypoczynkową od schodów i wejścia.
Uwagę przykuwają delikatne, niczym nogi pająka, lampy zawieszone nad sofami. Ich konstrukcja wykonana z cieniutkich drucików idealnie komponuje się z widokiem za oknem. Właściciele bardzo lubią gotować, więc jednym z ich priorytetów była duża kuchnia z wyspą. Z założenia miała być elegancka i w ciemnym kolorze. Fronty szafek kuchennych w kolorze drewna, z jakiego wykonana jest podłoga, w połączeniu z czarnymi kamiennymi blatami tworzą elegancką kuchenną przestrzeń o bardzo salonowym charakterze.
Przy wyspie właściciele spotykają się na porannej kawie, jedzą szybkie śniadania, a wieczorem zasiadają do wspólnej kolacji. Gdy przyjmują gości staje się ona wyspą przekąsek oraz rozmaitych trunków na zasadach szwedzkiego stołu. Ważnym elementem wyposażenia była też duża lodówka i chłodziarka na wina. Jadalniany stół stanął przy drzwiach tarasowych. Jego ciekawa konstrukcja może pomieścić aż osiem osób na wygodnych, tapicerowanych siedziskach. Nad stołem lewitują, niczym bańki mydlane, szklane klosze lamp. Dzięki swej transparentności nie zasłaniają leśnych widoków za oknami.
Aranżacja strefy prywatnej w domu - prowadzą do niej kręte schody!
Do części prywatnej na piętrze prowadzą kręte, niczym wstęga, schody. Patrząc na nie z góry, na myśl przychodzą miękkie linie projektów Gaudiego. Ścianę przy schodach pokrywa ryflowana tapeta, która łagodnie przechodzi na parter, wykańczając również drzwi do gabinetu. W sypialni właścicieli króluje łóżko, które „przyszło” z nimi z poprzedniego mieszkania. Egzotyczne drewno, z którego jest wykonane wprowadza ciepły klimat.
W pokoju znalazło się miejsce jeszcze na biurko, fotel, metalowy regał na książki oraz zabytkowy drewniany stołek przy drzwiach, który właściciela darzą dużym sentyment. Wszystkie szafy i miejsca do przechowywania znalazły się w garderobie, przez którą przechodzi się do łazienki gospodarzy. Na piętrze znajdują się również pokoje dzieci i ich łazienka. Zastosowane we wnętrzach naturalne kolory i materiały są ponadczasowe i nie ulegną przedawnieniu mimo upływających lat. Taki był właśnie też zamysł projektantki i właścicieli, by wnętrze się nie „przeterminowało”.