Brwinów, położony tuż za zachodnią granicą Warszawy, od kilku lat przyciąga tych, którzy szukają spokoju bez rezygnowania z bliskości miasta. Wśród niskiej zabudowy i sędziwych dębów powstało kameralne osiedle. Właścicielka mieszkania to artystyczna dusza, miłośniczka psów, fotografii i podróży. Jej styl życia stał się punktem wyjścia dla projektu wnętrza, w którym energia, kolor i funkcjonalność spotykają się w harmonijnym dialogu.
Zielona kuchnia, szare lastryko i oryginalny mural
- W Polsce mamy zbyt wiele dni pozbawionych słońca, dlatego chciałam, żeby kolory dodawały mi energii - mówi inwestorka.
Architektka z Tilla Architects postawiła więc na odważną paletę barw: kolor pomarańczowy, różowy i oliwkowy odcień zieleni, przełamaną złamaną bielą i szarością lastryko. Już od progu uwagę przykuwa mural w strefie wejściowej - abstrakcyjny, pełen życia i ruchu, stanowiący zapowiedź dalszej opowieści o wnętrzu.
Ta kolorystyczna odwaga nie jest jednak chaotyczna. Każdy ton ma tu swoje miejsce i uzasadnienie.
Zielona kuchnia została zestawiona z jasną szarością i lastryko, co łagodzi intensywność barw, a jednocześnie podkreśla ich świeżość.
Subtelne detale - jak czarno-biały osprzęt Gira, harmonizujący z kolorystyką ścian i frontów - dodają kompozycji wyważonej elegancji. To właśnie takie drobiazgi budują spójność projektu, sprawiając, że wnętrze jest zarówno pełne energii, jak i wizualnie uporządkowane.
Nowoczesny eklektyzm w salonie
Strefa dzienna to otwarta przestrzeń łącząca salon i kuchnię. Katarzyna Sławińska zadbała, by na niewielkim metrażu nie zabrakło oddechu. Duże okno, przez które wpada światło filtrowane przez korony dębów, potęguje wrażenie bliskości natury.
W centrum znalazła się wyspa kuchenna - nie tylko praktyczny element, ale i serce domu. To tu można napić się kawy, popracować przy laptopie lub porozmawiać ze znajomymi. W bocznym panelu wyspy ukryto funkcjonalne gniazdka Gira - niewidoczne na pierwszy rzut oka, ale niezwykle użyteczne w codziennym życiu.
Salon utrzymano w duchu nowoczesnego eklektyzmu - geometryczne formy mebli i lamp współgrają z miękkimi tkaninami i ciepłymi tonami drewna. Na ścianach pojawiają się zdjęcia wykonane przez inwestorkę, a punktem kulminacyjnym stała się energetyczna, pomarańczowa sofa, która przykuwa wzrok już od pierwszych kroków w tej przestrzeni.
Gabinet i sypialnia - strefa do pracy i odpoczynku
W drugim pokoju powstał domowy gabinet - miejsce do pracy i twórczych zajęć. Tutaj kolorystyka przybiera bardziej na sile prezentując geometryczne, pastelowe kształty bliskie stylowi Memphis. Kontrastująca, stonowana zabudowa koi wzrok, a różowe akcenty w dodatkach dodają subtelnego, kobiecego tonu. Pomimo niewielkiego metrażu, udało się zachować poczucie przestronności dzięki jasnym powierzchniom i lekkim meblom o ażurowej formie.
Sypialnia to najbardziej intymna część mieszkania - spokojna, ale niepozbawiona charakteru. Odcienie beżu i różu tworzą ciepły kokon, który sprzyja odpoczynkowi. Wzrok przyciągają detale: złote uchwyty, delikatne oświetlenie punktowe i kolejny, tym razem ręcznie malowany motyw na ścianie.
Małe mieszkanie z charakterem
Projekt z Brwinowa to przykład, że nawet niewielka przestrzeń może mieć duszę. Kolory, światło i materiały tworzą opowieść o właścicielce - kobiecie, która nie boi się być sobą. Małe mieszkanie nie jest tylko piękne - jest szczere, pełne emocji i wewnętrznej energii.
Pod dębami, wśród śpiewu ptaków i szumu liści, powstało wnętrze, które każdego dnia przypomina, że dom to nie tylko miejsce, w którym mieszkamy. To przestrzeń, w której odbija się nasza osobowość, wspomnienia i marzenia.