W historii designu i aranżacji wnętrz kolor zielony miał swoje wzloty i upadki, niemniej nigdy całkowicie nie zniknął z pola widzenia. Trudno się temu dziwić, skoro z różnymi odcieniami
zieleni stale obcujemy w życiu codziennym. Współcześnie właśnie aspekt naturalności wybija się na pierwszy plan, a modne odcienie zielonego to przede wszystkim te zapożyczone z otoczenia.
Modne odcienie zieleni? Kolor szałwiowy!
Szałwia to pastelowy odcień zieleni, w którym można zauważyć domieszkę szarości, błękitu, niekiedy też kremów. Barwa ta jest delikatna, dość neutralna w wystroju i choć odrobinę chłodna, korzystnie oddziałuje na psychikę. Szałwiowy odcień zielonego można zresztą potraktować jako główną bazę kolorystyczną. Pojawia się w aranżacjach w różnych konwencjach stylistycznych: od klasyki przez boho po stonowany minimalizm.
Odcień szałwiowy świetnie komponuje się właściwie z wszystkimi najpopularniejszymi barwami, a więc z bielą, szarością, tonami drewna, kremami oraz beżami. To zresztą najczęściej wybierane towarzystwo dla szałwii. Nieco odważniej? Wtedy możemy postawić np. na róż, pomarańcz albo fiolet.
Miętowy odcień zielonego
Takie wcielenie zieleni jest zbliżone do odcienia szałwiowego, jednak wydaje się bardziej rześkie i energetyczne. Ten swoisty „twist” to zasługa domieszki błękitu. Mimo że kolor miętowy zaczął się już nieco opatrywać, nadal znajdziemy go w wielu wersjach we współczesnych wnętrzach. Doskonale sprawdza się zarówno jako barwa ścian, jak i mebli oraz dodatków. Ciekawym wyborem może być chociażby zabudowa kuchenna w kolorze miętowym.
A z czym łączyć taki odcień zielonego? Warto sięgnąć po duet, który zrobił parę lat temu niesamowitą karierę, czyli zestawienie mięty z pudrowym różem. To też jeden z kluczy do sukcesu dekoratorskiego: dobieranie innych odcieni pastelowych. Dobrze tu wypadnie zarówno rozbielony błękit, jak i łagodny żółty. Miętową zieleń można również śmiało łączyć z
bielą, szarością, uniwersalnymi odcieniami drewna.
Zieleń pistacjowa
Ten odcień zielonego jest zbliżony zarówno do szałwii, jak i mięty, a najczęściej powstaje z subtelną domieszką żółtego. Jest przyjemny dla oka i potrafi łagodnie dodawać energii. Przeważnie bardziej przypomina kolor lodów pistacjowych niż smaczne orzeszki. Dobre połączenia dla niego? Właściwie można powtórzyć te same wskazówki co przy zieleni miętowej. W modnych obecnie zestawieniach częściej jednak stosuje się kolor pistacjowy z mocniejszym różem i fioletem, nie zaś pastelami.
Ciemne odcienie zielonego - kolor szmaragdowy
Szmaragdową zieleń można uznać za jedno z większych odkryć wnętrzarskich w ostatniej dekadzie. Wszędzie zaroiło się przede wszystkim od mebli tapicerowanych w tym kolorze i
najczęściej obijanych połyskującym welurem (lub materiałami do niego podobnymi). Szmaragd stosuje się też na ścianach - przeważnie na jednej wybranej w salonie albo sypialni. Równie dużą popularnością cieszą się szmaragdowe fronty kuchenne. Innymi słowy, mowa o odcieniu zielonego naprawdę uniwersalnym, a zarazem eleganckim. W końcu historycznie gościł w pałacach i drogich apartamentach, nie mówiąc już o szlachetnej biżuterii ze szmaragdami.
A z czym łączyć szmaragdowy odcień zieleni? Pierwszy scenariusz to barwy neutralne, tak by nie robić mu zbytniej konkurencji: biel, drewno, ewentualnie szarość. Druga opcja? Kolorystyczna feeria! Szmaragd dobrze wypada w sąsiedztwie wyrazistych i równie dostojnych kolorów, takich jak burgund, zgaszona czerwień czy granat. W towarzystwie szmaragdowej zieleni znakomicie prezentują się też złote detale.
Zieleń butelkowa wciąż na topie
Bywa mylona ze szmaragdem, choć to jednak nieco inny odcień zielonego: jest ciemniejszy, bardziej nasycony, mocno stonowany. Jak sama nazwa wskazuje, kojarzy się z zielenią butelek wykonywanych ze słabo transparentnego szkła. We wnętrzach pojawia się w podobnych miejscach jak zieleń szmaragdowa, a więc jako kolor wybranej ściany, tapicerek czy frontów meblowych. Nieco lepiej wypada za to w aranżacjach spod znaku minimalizmu - z racji tego, że jest mniej energetyczny.
Inne odcienie zielonego godne uwagi
Na tym oczywiście nie koniec przeglądu odcieni zielonego, na jakie warto zwrócić uwagę, urządzając mieszkania i domy. Oto jeszcze kilka propozycji:
- Oliwkowa zieleń: kolor epoki retro, często w towarzystwie ceglastego pomarańczowego oraz musztardowego albo ochrowego żółtego. Dziś równie dobrze prezentuje się właśnie w stylistyce z duszą, choć warto też śmielej wychodzić poza schematy i szukać autorskich, typowo współczesnych kompozycji z tą barwą.
- Zieleń awokado: blisko jej do odcienia butelkowego i tak jak on ma spory potencjał aranżacyjny.
- Limonka: barwa żywa, świetlista, niekiedy wręcz neonowa. Współcześnie pojawia się przede wszystkim w odważnych kompozycjach kolorystycznych zwłaszcza z innymi „neonami” (choćby malinowym różem).
- Zieleń morska: często przypomina szmaragd, a wręcz bywa z nim mylona. Bliżej jej jednak do błękitu i granatu. To bardzo dostojny kolor, elegancki, a przy tym świeży i dobrze wpływający na psychikę.
