Spokój i wszechobecna cisza - rezydencja pod miasteczkiem La Ribera jest idealnym miejscem dla gości, którzy szukają ukojenia. Tutaj mogą doświadczyć czegoś, co wydaje się nierealne - tak bardzo dom odbiega od wszystkiego co typowe i znane. To nie jest ani hotel, ani pensjonat - ten budynek wymyka się wszelkim nazwom.

Nierealne wydaje się również miasteczko La Ribera - dawniej rybacka wioska, w której i dziś organizowane są tradycyjne połowy tuńczyka, dorady czy roosterfish (typowej dla Meksyku ryby-koguta). Mimo oczywistych zmian jest wciąż urokliwa i malownicza. Ale przede wszystkim zachwyca dziewiczymi plażami, po których można spacerować bez końca, oddając się swoim myślom. 

Nierealny meksykański dom - biały jak plaża

Dom stoi właściwie w środku niczego, jakby wyłonił się z piasków, jakby był fatamorganą. Prowadzi do niego wąska biała kamienna droga, w części końcowej "wysadzona" kaktusami.

Budynku "bronią" dwa lustrzane moduły. W jednym znajduje się garaż, w drugim domek serwisowy. Oba są płynnie zintegrowane z ogólną estetyką. Dalej ścieżka prowadzi do głównego domu, którego dach wznosi się lekko ku górze.

Dom jest niski, zbudowany z białego kamienia, który prawie zlewa się z ziemią. Beżowy beton i ciepłe drewniane akcenty odzwierciedlają pustynny krajobraz, którym otoczony jest budynek. Ale gdy przejdzie się przez cały dom, paleta otoczenia się zmienia: nagle uderza błękit morza i nieba, i mimowolnie mrużymy oczy, bo kontrast, który zaoferowała nam natura, jest nagły, powalający i niespodziewany.

Dom w Meksyku zorganizowany wokół patio

Budynek jest starannie zorganizowany wokół centralnego okrągłego patio, swoistego serca domu. Otwarta konstrukcja w dachu jest powtórzona na patio w formie okrągłej kamiennej sofy. Sofa otacza niewielkie ognisko.

Ten wyjątkowy element projektu jest nie tylko centralnym punktem, ale także obszerną przestrzenią do relaksu, medytacji i kontaktu z innymi gośćmi. Przez otwartą konstrukcja patio można obserwować nocne niebo.

Dom ma sześć sypialni, z których każda została zaprojektowana w neutralnej palecie. Z głównej sypialni roztacza się widok na plażę, inne wychodzą na okrągłe patio lub na stronę przeciwną. Dwie sypialnie dzielą łazienkę. W jednej znajdują się piętrowe łóżka. Łazienki wykończone są trawertynem, który nawiązuje do ogólnej stylistyki domu, dodając mu czystego i eleganckiego akcentu. 

Ten dom łączy naturę z architekturą

Patio otacza wspólna przestrzeń: kuchnia, jadalnia z dużym stołem i obszerny salon. Z drugiej strony przesuwne okna prowadzą na taras z grillem oraz dziewiczą plażę. Takie rozwiązanie umożliwia przepływ powietrza, co w gorącym klimacie nie jest bez znaczenia.

Malutki basen z jacuzzi jest bardziej ozdobą niż miejscem do pływania, a kolor jego wody stanowi łagodne przejście między stonowanymi barwami domu a żywym kolorem morza. Łącznikiem z plażą są kamienne stopnie. Integrują one to, co stateczne i nieruchome z nieopanowanym żywiołem, jakim jest woda.

Ta nadmorska rezydencja w La Ribera to coś więcej niż tylko wakacyjny dom; to przestrzeń, która spaja naturalne piękno otoczenia z relaksującą i luksusową architekturą. Która zaciera granicę między niebem a ziemią.

Autor
Ten meksykański dom jest biały jak tutejsze plaże! Stoi wśród kaktusów
Monika Utnik
Dziennikarka, wieloletnia redaktorka pism wnętrzarskich, absolwentka polonistyki i italianistyki Uniwersytetu Warszawskiego, autorka książek dla dzieci. Zadebiutowała...