Gdzie dobre projektowanie spotyka się ze sprawnym marketingiem, tam rodzi się studio, które z pasją mebluje, oświetla i wyposaża nasze w domy.
Są młodzi, wymyślili skuteczny model biznesowy, a jednak idą pod prąd. W czasach, gdy wszystko dzieje się szybko, Kinga Chmielarz-Hulak i Konrad Hulak ze studia HOP Design tworzą w stylu slow. Fascynuje ich rzemiosło, tradycyjne techniki, zanikające umiejętności. Ale także jakość, ciągłe ulepszanie produktów. Są szczególarzami, którzy godzinami potrafią debatować o miejscu, w którym powinna znaleźć się wszywka na produkowanej przez nich kołdrze. I nawet jeśli klient nie dostrzeże tego na pierwszy rzut oka, to intuicyjnie poczuje, że tak jest zdecydowanie lepiej. Działają dopiero od kilku lat, ale z sukcesem. Ich pierwszy projekt, lampa Latarnia, wyróżniony został w konkursie „make me!” na Festiwalu Łódź Design w roku 2015. W kolejnych latach regularnie zdobywali wyróżnienia w plebiscycie na najlepiej zaprojektowane polskie produkty Must Have, również organizowanym przez Łódź Design. Nie inaczej było w tym roku. Koce z czystej wełny z Nowej Zelandii utkane zostały w niewielkich polskich tradycyjnych zakładach i zachwyciły jury jakością, piękną kolorystyką oraz niezwykłymi, ponadstandardowymi wymiarami: 165 x 210 cm. Wszystkie projektowane i produkowane przez siebie przedmioty Kinga i Konrad testują w domu. Używają lamp, koców, pościeli. Dzięki temu najlepiej wiedzą, jak zachowują się one podczas codziennego użytkowania i jak bardzo są trwałe. Twórcy nie ulegają pokusom szybkich zmian, chcą tworzyć rzetelnie i prawdziwie. Zauważyli, że tego samego oczekują ich klienci. To upewniło ich, że podążają w dobrym kierunku. My mocno im kibicujemy.