Koji Kamoji to japoński artysta od ponad 50 lat mieszkający w Polsce. Jak opowiada, kiedy przyjechał był prawdopodobnie jednym z dwóch w kraju Japończyków. Mimo panującej w owym czasie mody na wyjazdy do Paryża, wybrał Warszawę pod wpływem opowiadań wujka, który był w Polsce w latach 20. XX wieku.
Jego twórczość łączy w sobie to, co w sztuce uniwersalne z cechami charakterystycznymi dla sztuki japońskiej. Jak sam mówi, w naturalny sposób szuka tego, co jest wspólne dla sztuki europejskiej i japońskiej. W obrazach, rysunkach i instalacjach posługuje się prostymi, ascetycznymi formami, które dążą do wyrażenia nieskończoności.
W jego obrazach widoczne są właściwe sztuce japońskiej związki z naturą, wyrażające się w inspiracji, a nie próbie jej naśladowania. Koji Kamoji, który codziennie trenuje jogę dąży do wewnętrznej harmonii, dającej poczucie szczęścia i to właśnie chce przekazać w swojej sztuce.
Mówi: Chciałbym kiedyś osiągnąć w sztuce, malarstwie stan nieskończoności w codzienności, i do tego w bardzo prostej formie. Byłoby dobrze, gdyby podarować widzowi myśl, że codzienność jest fajna i ważna. W sztuce łapać chwilę, cieszyć się z niej i nadawać kształt. To, w istocie, może być interesujące.
Wystawa przygotowana specjalnie dla galerii Art NEW media będzie połączeniem malarstwa i instalacji. Obrazom, pokazanym w wyreżyserowanej przez artystę scenerii towarzyszyć będą kamienie. Obraz i kamień reprezentują tu dwie uzupełniające się sfery: kamień oznacza namacalną, zewnętrzną wobec artysty rzeczywistość, a obraz to jego własna percepcja tej rzeczywistości.
Kamień, często pojawiający się w twórczości Koji Kamoji, utożsamiany jest z milczeniem, niezmiennym trwaniem w zmiennym świecie. Obraz wraz z przypisanym mu kamieniem tworzyć będzie tytułowy przenośny ogród zen, taki, który każdy może wziąć ze sobą i umieścić w domu.
Ogrody zen w tradycji japońskiej budowane były najczęściej przez mnichów. Nie istnieją ścisłe reguły, według których taki ogród ma być skomponowany. Najważniejsze jest, kto go buduje i emocje, jakie przekazuje w ten sposób. Tworzone z drzew, mchu, skał, piasku i kamieni ogrody zen wywołują poczucie harmonii, nieprzemijalności i nieskończoności, wewnętrznej równowagi, która jest źródłem szczęścia. To właśnie te wartości zdaniem Kamoji są istotą sztuki.