Przydomki nie zawsze są łaskawe dla właścicieli. Jeszcze gorzej, jeśli pod takimi przechodzi się do historii. Bo kto wie, kto to był Giovanni Francesco Barbieri?

Guercino brzmi dużo bardziej znajomo, choć znaczy tyle co zezowaty. W przypadku malarza nie jest to przydomek najlepiej o nim świadczący, ale artysta wcale się nim nie przejmował. I co ważniejsze, wada wzroku zupełnie nie przeszkodziła mu w osiągnięciu pozycji jednego z najwybitniejszych malarzy włoskiego baroku.

Podobno pierwszy fresk namalował, mając osiem lat. Później pracował między innymi dla papieża Grzegorza XV. Guercino malował głównie obrazy o tematyce biblijnej oraz mitologicznej, choć w jego twórczości znaleźć można i portrety czy rysunki o charakterze rodzajowym.

Teraz mamy rzadką okazję, żeby te dzieła obejrzeć w Warszawie. Muzeum Narodowe przygotowało wystawę Guercina, na której znalazły się jego najsłynniejsze kompozycje oraz 50 studiów rysunkowych, szkiców i rycin. To pierwsza w Europie tak bogata prezentacja twórczości włoskiego artysty poza jego ojczyzną.