Do niedawna producenci telewizorów prześcigali się w ofertach coraz większych i bardziej płaskich telewizorów. Jednak premiery na targach CES 2014 w Las Vegas dowodzą, że owo "odchudzanie" przeszło w nowa fazę - wklęsłości.

Przekątne ekranu największych płaskich telewizorów przekroczyły już 100 cali, jakość obrazu Ultra HD zadowoli najbardziej wybrednych widzów. Jednak pogoń tym, aby obraz na ekranie był nie mniej realistyczny niż to, co widzimy na własne oczy, wciąż trwa.

Kolejnemu etapowi tego wyścigu mogliśmy kibicować na targach CES 2014, które 10 stycznia zakończyły się w Las Vegas. Tym razem gwiazdami stały się telewizory o zakrzywionych, wklęsłych ekranach.

Co nam to daje wklęsły ekran? Potęguje wrażenie głębi obrazu, ale co nie mniej ważne, niezależnie, czy siedzimy centralnie, na wprost telewizora, czy nieco z boku, efekt jest równie sugestywny. A to oznacza znacznie większą swobodę w aranżacji salonu.

LG zaprezentowało pierwszy na świecie telewizor OLED z elastycznym ekranem, którego krzywiznę można regulować - a jakże - pilotem! Dzięki temu niezwykle realistyczny obraz z 77-calowego ekranu możemy jeszcze lepiej dostosować do swoich potrzeb. Zakres regulacji krzywizny dobrano do przekątnej ekranu i odległości widza od telewizora tak, aby zapewnić maksimum wrażeń.

Z kolei Samsung pochwalił się największym na świecie i najbardziej wklęsłym telewizorem Ultra HD o przekątnej 105 cali! Ekran o rozdzielczości 11 milionów pikseli (5120 x 2160) w formacie obrazu 21:9 robi tym większe wrażenie, że niezależnie od sygnału źródłowego, wyświetlany obraz jest jakości Ultra HD. To zasługa systemu Quadmatic Picture Engine.

źródło i zdjęcia: serwisy prasowe firm LG i Samsung