Muzeum Sztuki w Łodzi to instytucja, której szczególnie bliska jest awangarda. To właśnie tu znajduje się świetna Międzynarodowa Kolekcja Sztuki Nowoczesnej grupy "a.r.", stanowiąca przegląd awangardowych nurtów i tendencji końca lat 20. Tu także znajduje się zaprojektowana przez Władysława Strzemińskiego słynna Sala Neoplastyczna. Teraz muzeum prezentuje dokonania wyjątkowej artystki - Teresy Żarnowerówny.
Wystawa jest rezultatem wieloletnich badań kuratorów, bo, choć Teresa Żarnowerówna była jedną z najwybitniejszych przedstawicielek polskiej sztuki międzywojnia, to jej życie i twórczość w dużej mierze pozostawały nieznane. A działo się tak głównie za sprawą jej tułaczego życia, które wiodła od 1937 roku, zatrzymując się, na krócej czy dłużej, we Francji, Hiszpanii, Portugalii i Kanadzie, żeby osiąść w końcu w Nowym Jorku. Życia w trudnych czasach, naznaczonego żydowskim pochodzeniem i tragicznie zakończoną młodzieńczą miłością do Mieczysława Szczuki, także artysty, który zginął w Tatach, mając 30 lat. Żarnowerówna drugiej takiej miłości już nie znalazła, pozostała jednak wierna ideom awangardy, które obydwoje wyznawali.