Urządzanie wnętrz pociąga za sobą konieczność dokonywania licznych wyborów. W zalewie inspiracji i dostępnych produktów nie zawsze jest to prosta droga. Dlatego przydaje się uporządkowanie różnych koncepcji w formie graficznej.
Co to jest moodboard?
Aby zrozumieć, czym jest moodboard, warto sięgnąć do źródła terminu w języku angielskim. „Mood” oznacza „nastrój”, a „board” - tablicę. W dosłownym tłumaczeniu mamy więc „tablicę nastrojów”. Częściej jednak spotkamy się z określeniami tablica inspiracji czy zestawienie inspiracji. Tym właśnie jest moodboard! Można go wykonać w wersji cyfrowej albo tradycyjnej - w dowolnej skali.
A po co właściwie tworzy się moodboardy? Stanowią one wygodne narzędzie chociażby dla profesjonalistów, czyli projektantów wnętrz. W ten sposób na jednej tablicy gromadzą oni swoje pomysły i starają się do siebie dopasować różne elementy wystroju. Moodboard można zresztą porównać do kolażu. W jednym miejscu zbieramy zdjęcia tego, co docelowo chcielibyśmy mieć we wnętrzu.
Dlaczego warto zrobić tablicę inspiracji?
Moodboard warto też uznać za pierwszy test, zanim wybierzemy się na zakupy. Dzięki tej prostej metodzie sprawdzimy, czy różne wymarzone przedmioty, materiały, kolory czy wzory dobrze się razem komponują. Tak więc podstawowym celem moodboardu jest uporządkowanie pomysłów oraz przygotowanie konkretnego planu urządzania wnętrz. Swoją wizję wystroju warto zatem sprawdzić w takiej formie. Być może okaże się, że nie do końca tego oczekujemy - wtedy łatwo wprowadzić zmiany jeszcze na etapie koncepcji!
Moodboard wnętrzarski w różnych formach
Najogólniej możemy podzielić moodboardy na dwa typy: Moodboard cyfrowy - czyli to, co stworzymy na komputerze, tablecie, ekranie telefonu. W praktyce lepiej sprawdzają się tradycyjne sprzęty, ponieważ na małym wyświetlaczu smartfona trudno mieć dobry obraz całości. Do wykonania moodboardu można wykorzystać nawet najprostsze programy graficzne, takie jak Paint.
Warto również pamiętać o narzędziach online (typu Canva). Moodboard tradycyjny - a więc wykonany na większej kartce papieru, arkuszu brystolu, tablicy korkowej czy innej dowolnie wybranej płaskiej powierzchni. To jednak bardziej wymagające zajęcie - należy mieć wydrukowane zdjęcia czy wycinki z magazynów, a w wersji bardziej zaawansowanej także próbki materiałów wykończeniowych.
Moodboard - wizja wnętrza krok po kroku
Pierwszym krokiem jest oczywiście zebranie swoich pomysłów. W tym przypadku chodzi przede wszystkim o zdjęcia. Jeśli przygotowujemy moodboard na komputerze, są to pliki graficzne - fotografie mebli, dodatków, dekoracji, ale też materiałów wykończeniowych, kolorów ścian, wzorów. Nie ma tu tak naprawdę ograniczeń - najlepiej zebrać wszystko, co w jakiś sposób nas zainteresowało. Można ten etap porównać do burzy mózgów, tyle że jej efekty nie mają formy zapisków, lecz fotografii i ich fragmentów.
Samo tworzenie gotowego moodboardu to również czynność swobodna. Nie należy tu być perfekcjonistą - ważne jest zestawienie różnych elementów i przetestowanie, czy dobrze się ze sobą komponują. Można to porównać do wykonywania kolażu z różnych części - mniejszych i większych. Przy moodboardzie wnętrzarskim nie ma też jednego klucza, wedle którego dobieramy elementy kolażu. Może to być ulubiona paleta barwna, ale także styl wnętrz - np. skandynawski czy industrialny. Co ważne, moodboard pozwala przetestować, jak obok siebie prezentują się przedmioty czy detale z pozornie odległych od siebie stylów. Czasem przez to można zyskać kompozycje świeże i wyjątkowo twórcze.
Oczywiście tablicę inspiracji można również nieco bardziej okiełznać i potraktować ją jako pierwszy projekt wnętrza. Wtedy więc tak układamy zdjęcia obok siebie, by w tle był kolor ściany czy materiał na podłogę, a na pierwszym planie - meble, akcesoria i dekoracje. Tu też najlepiej zachować swobodę. Chodzi przecież o przetestowanie pomysłów, a nie profesjonalny plan urządzenia pokoju czy mieszkania. Do tego można przejść, jeśli uznamy, że moodboard pozwolił znaleźć idealną kompozycję ze świetnie pasującymi do siebie rzeczami.
