Salon Świat Podłóg w warszawskim Home Concept zachwyca designem. O tym jak powstał, rozmawiamy z jego projektantką, Martą Kwiecień.
Na łamach magazynu Czas na Wnętrze wielokrotnie publikowaliśmy wnętrza prywatne Pani autorstwa, teraz prezentujemy realizację komercyjną, która jednak bardzo przypomina przestrzeń domową. Czy taki był zamysł projektowy?
Przede wszystkim chciałam, aby w tym miejscu każdy czuł się dobrze – klienci, pracownicy i projektanci. Dlatego zanim przystąpiłam do pracy, spędziłam wiele czasu na rozmowach i obserwacjach, na przykład zachowań klientów i projektantów. Nie zapomniałam także o sprzedawcach. Oni spędzają tu cały dzień!
To Pani kolejna realizacja dla salonów Świat Podłóg, czy mają one punkty wspólne czy też różnią się między sobą?
W projektowaniu unikam zasady „kopiuj i wklej”. Każdy projekt traktuję jak nowe wyzwanie, jednak projektując salony Świat Podłóg staram się, by choć różnorodne – miały punkty wspólne. W każdym zastosowałam starannie wybrane materiały naturalne i to bez wątpienia łączy te miejsca. Jednak każde utrzymany jest w innej kolorystyce. Salon w warszawskim centrum Home Concept znajduje się w przestrzeni bez dostępu światła dziennego, dlatego ściany pokrywa jasna tapeta. Jasne są też płytki, którymi wyłożono podłogi. Te odcienie pięknie korespondują z wybarwieniami podłóg prezentowanymi na ekspozytorach.
Właśnie tym, co pierwsze rzuca się w oczy, jest niezwykła harmonia tej realizacji.
Taki właśnie był plan, by wszystko ze sobą współgrało. Dlatego bardzo długo i starannie wybierałam wszystkie materiały i dodatki. Na przykład zaprojektowany przeze mnie stół ma blat z trawertynu dopasowany specjalnie do tego projektu. Zależało mi na tym, by miał wyjątkowe użyłowienie, które będzie efektowne, a przy tym pięknie pasuje do drewna.
To też kolejna realizacja, w której zastosowałam ręcznie wyplatane z naturalnej wełny oświetlenie marki Rumruk w naturalnej, kojarzącej się z przyrodą ciepłej gamie. Większość mebli powstało na zamówienie według mojego projektu, dlatego sądzę, że dlatego tak dobrze odnajdują się w całości tej realizacji.
A jaki był udział inwestorów w procesie projektowym?
Nieoceniony! Przede wszystkim Marta i Paweł Dąbrowscy są ludźmi otwartymi na dialog i argumenty. Wybierają rozwiązania trwałe, nawet jeśli wiąże się to z wyższymi kosztami, ale dzięki temu odnowione wnętrza salonów Świat Podłóg naprawdę robią wrażenie!
Z czego najbardziej jest Pani zadowolona w tej realizacji?
Głównie z tego, że dzięki dobrze zaprojektowanemu podziałowi na strefy, udało mi się wydzielić miejsca, dla wszystkich, którzy odwiedzają salon i w nim pracują. Marzyłam o tym, by było to miejsce, które inspiruje, a nie kolejny salon sprzedaży i tak też się stało. Miejsca to ludzie i emocje, którzy je tworzą, a salonie Świat Podłóg panuje prawdziwie kreatywna atmosfera. Właśnie taka, aby powstawały kolejne dobre projekty.