Wzornictwo, plakat, grafika, typografia - w ramach WAWA Design Festiwal obejrzeć można pierwszą w Europie Zachodniej tak pełną prezentację sztuki białoruskiej.
W jakim stopniu sytuacja geopolityczna wpływa na sztukę - treść, formę przekazu i funkcje wypowiedzi artystycznej? Możemy się o tym przekonać, oglądając wystawę "Białoruś. Ulica, której nie ma".
Ideą projektu jest konfrontacja w jednej przestrzeni - jak na ulicy - różnych form sztuk wizualnych współczesnej Białorusi: wzornictwa, grafiki, plakatu, typografii, filmu, street artu, kolażu i malarstwa. Zobaczymy więc coś, co w pozbawionej jakichkolwiek przejawów wypowiedzi artystycznej kulturze postsowieckiej praktycznie nie istnieje.
Eksperyment, polega na próbie syntezy rozmaitych form sztuki, które z racji "partyzantki kulturalnej" panującej na współczesnej Białorusi, na co dzień funkcjonują w całkowitym oderwaniu od siebie. To dziś już zjawisko kompletnie obce wielu polskim odbiorcom.
Poszukiwanie owej "prawdziwej ulicy" to próba określenia miejsca współczesnej sztuki białoruskiej w europejskim nurcie. Projekt przygotowywany został przy poparciu grona organizacji polsko-białoruskich, unijnych, praw człowieka, mediów.
Wystawa sztuki białoruskiej jest finałowym akordem cyklu prezentacji wzornictwa i sztuki wschodniej (tryptyk autorskich wystaw: Ukraina 2011 w ramach Łódź Design, Rosja 2012 w ramach Gdynia Design Days i Białoruś 2013 w ramach Wawa Design Festiwal).
W ramach festiwalu obejrzeć będzie można także plenerową prezentację Etno-projekt - wynik pełnej inspiracji podróży młodych polskich i białoruskich projektantów po obu krajach.