W każdej dziedzinie raz na jakiś czas przychodzi moment podsumowań. Ważny jest on zwłaszcza w przypadku najnowszych zjawisk, które nieraz trudno oceniać na bieżąco.

Perspektywa choćby kilku lat pozwala już dokonać pewnej weryfikacji i syntezy. Nie inaczej jest w sztuce. Ostatnie duże przeglądy pokazujące obecną kondycję tej dziedziny odbyły się w roku 2006. Zorganizowano wtedy wystawy "Co słychać w malarstwie" w bydgoskiej galerii BWA, "Malarstwo polskie XXI wieku" w stołecznej Zachęcie, a w warszawskim CSW pokazywano cykl prezentacji czołówki polskiej sztuki ostatnich lat "W samym centrum uwagi". Minęło jednak kilka lat, a w sztuce pojawiły się nowe nurty i nowi artyści. Postanowiono znowu zapytać, co słychać, a dokładniej "co widać" w aktualnej polskiej sztuce.

Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie przygotowało wystawę będącą czymś w rodzaju przewodnika dla wszystkich zainteresowanych współczesną kulturą. Odwiedzających już z daleka przywita pawilon Emilia, będący obecną siedzibą muzeum, spoglądający przez wielkie, szeroko otwarte oczy. Tak wymalowała go Paulina Ołowska. A co jest w środku? Organizatorzy twierdzą, że dość osobliwy salon sztuki: "krytyczny, emancypacyjny, psychodeliczny, nieraz brutalny i perwersyjny, gęsty, wieloznaczny". My mamy nadzieję, że są tam po prostu dobre prace, reprezentatywne dla tego, co się ostatnio działo w sztuce.