Romantyzm w Polsce trafił na szczególnie podatny grunt. Brak wolności w połączeniu ze słowiańskim temperamentem oraz ciągle żywym mitem walecznej i odważnej Sarmacji spowodował, że romantyzm trwał na naszych ziemiach znacznie dłużej niż w pozostałej części Europy. A i później trudno się było uwolnić od jego cienia, co pokazuje chociażby neoromantyzm przełomu XIX i XX wieku, czasy II wojny światowej, a w szczególności powstanie warszawskie, czy ruch solidarnościowy. Bunt, waleczność, mesjanizm, ale także koncepcja artysty-wieszcza, indywidualność, młodość, wiara w utopię, specyficzny pejzaż, a w końcu nasze wyobrażenia na temat romantyzmu stały się tematem wystawy "Manifestacje romantyczne". Na ekspozycji zobaczymy prace artystów współczesnych, które udowadniają, że duch romantyczny, chociaż autorytety różnej maści obwieszczały już jego definitywny koniec, nie odstępuje nas na krok. Zresztą życie pokazuje to samo co sztuka - wystarczy przywołać tu nasze zaangażowanie w sytuację na Ukrainie czy - z wydarzeń, by tak rzec, mniejszego kalibru - napełniający dumą narodową niedawny sukces naszych siatkarzy na mistrzostwach świata.