Taniec od kilku lat przeżywa u nas prawdziwy rozkwit. Szkoły tańca otwierają się jak grzyby po deszczu, a i dancingi mają swój renesans. Nie bez wpływu na to pozostaje z pewnością pewien bardzo popularny telewizyjny show gromadzący miliony rodaków, którzy kibicują celebrytom, uczącym się, jak osiągnąć mistrzostwo na parkiecie, zgubić parę kilogramów, a przy okazji trochę się polansować.

Tak czy inaczej, taniec to bez wątpienia sztuka. Jednak to, że może znaleźć się w również w galerii, to nie jest już takie oczywiste. Ale jeśli ktoś ma jakiekolwiek wątpliwości, powinien udać się do galerii Art Stations w poznańskim Starym Browarze. Wspierająca w równym stopniu sztuki wizualne i taniec fundacja słynnej bizneswoman Grażyny Kulczyk prezentuje tam właśnie wystawę "Let’s Dance". Zobaczymy tu fragmenty znanych spektakli tanecznych ostatnich lat zestawione z pracami artystów wizualnych, teledyskami, w których głównym motywem jest taniec, oraz amatorskimi filmami z Internetu.

Ale samo oglądanie to za mało, żeby w pełni uczestniczyć w tej wystawie. Dlatego zostaniemy także zaproszeni do tańca. Takiego zaproszenia po prostu nie wypada nie przyjąć.