Przyzwyczailiśmy się do tego, że obrazy z reguły są prostokątne. Czasem przybierają formę koła (tzw. tondo), chociaż dzisiaj dzieje się to rzadko, a jednym z nielicznych przykładów może być Damien Hirst, który tworząc swoje prace, wykorzystywał wirówkę i siłę odśrodkową. Ale obrazy wielokątne to już prawdziwa rzadkość.
A takie właśnie maluje młody artysta Ziemowit Fincek, którego prace to kwintesencja pełnej swobody, objawiającej się w niebanalnej formie i eksperymentami z fakturą.
Fincek tworzy ekspresyjnie i intuicyjnie. Jak mówi: "Tematami mojej twórczości są twory powstałe z połączenia moich wspomnień, przemyśleń i obserwacji. Nie wykonuję szkiców przygotowawczych, nie korzystam ze zdjęć, nie dokonuję późniejszych poprawek. Proces twórczy jest dla mnie niemal magicznym, szamańskim doświadczeniem w którym nie jestem do końca w stanie przewidzieć ostatecznego rezultatu pracy".
Tematyka obrazów Fincka jest rozległa, nie brakuje w nich ważnych problemów, takich jak wojna, emigracja, bieda czy degradacja środowiska. W listopadzie z tymi pracami będzie można zapoznać się w warszawskiej Pragalerii. Zachęcamy do tego serdecznie, zwłaszcza tych, którzy nie mieli jeszcze okazji wybrać się do tej, nowej, ale już bardzo wyróżniającej się na artystycznej mapie stolicy galerii.
Ziemowit Fincek - obejrzyj inne prace i przeczytaj wywiad z artystą