Ogromne, zachwycające, stanowiące symbol postępu i nowoczesności. Transatlantyki, bo o nich mowa, były niczym doskonale wyposażone, luksusowe hotele, umożliwiające komfortową podróż przez ocean.
Podroż, dodajmy, długą i monotonną, trwającą w najlepszym przypadku kilkanaście dni. Teraz liniowce stały się tematem wystawy w londyńskim Muzeum Wiktorii i Alberta. Poznamy tam tajniki ich konstrukcji i wyposażenia, przypatrzymy się pokładowemu stylowi życia i modzie, zobaczymy, jaki wpływ wywarły transatlantyki na modernistycznych projektantów i architektów.