Na greckiej wyspie Mykonos stoi dom, który nazywa się Aimasia. Jego nazwa pochodzi od starożytnego greckiego słowa αἱμασιά oznaczającego kamienny mur. Kamienne murki budowali rolnicy, żeby na stromych i suchych terenach Cyklad nie obsuwały się kamienie i ziemia. Na powstałych w ten sposób tarasach mogli uprawiać zboża, oliwki i winogrona. Układ kamiennych murków zdaje się "powtarzać" dom, który tak samo jak one schodzi zgodnie z ukształtowaniem terenu.
Rezydencja Aimasia leży na działce o powierzchni 14 000 m2, niedaleko jednej z najbardziej znanych plaż Mykonos, Elia, położonej w południowo-wschodnim narożniku wyspy. Jest piaszczysta i otoczona wysokimi klifami.
Schody pod głazami
Krajobraz stał się inspiracją dla architekta. Ściany domu wykonano z lokalnego granitu mykonian, które łagodnie schodzą wzdłuż wzgórza zgodnie z ukształtowaniem terenu. Budynek otwiera się na południe w kierunku spektakularnego widoku na morze oraz na wschód w kierunku skalistego granitowego wzgórza pełnego starych murów z kamienia, które zostały wpisane na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Dom od pierwszej chwili wzbudza ciekawość, frapuje.
Rezydencja elegancko integruje to, co na zewnątrz z tym, co w środku, szanując otoczenie i jednocześnie optymalizując malownicze widoki dzięki przemyślanemu projektowi. Cel był jeden: wpisać dom w otoczenie, jak najmniej ingerując w przyrodę. Wszystkie jego dachy są obsadzone rodzimymi roślinami - gdy je gęsto pokryją, budynek będzie prawie niewidoczny.
Na płaskie dachy prowadzą wąskie schody, które znajdują się w dwóch różnych częściach domu. Na schodach czeka nas niespodzianka, tyle zaskakująca, co wprowadzająca lekki niepokój: otóż nad schodami wiszą głazy, tak jakby zakleszczyły się w wąskiej szczelinie. Nie zdając sobie sprawy, automatycznie przyspieszamy kroku i kulimy się przechodząc pod nimi.
Wnętrza z widokiem
Wnętrza rezydencji są przestronne, zachowujące wizualną harmonię z otoczeniem. Surowe, oszczędne w wyrazie, zawierają elementy zrobione z naturalnych materiałów, takich jak kamień i drewno.
Uwagę zwracają designerskie meble, szczególnie krzesła (fantazyjnie wygięte albo wykonane z metalowej siatki). Wnętrza wychodzą na taras z basen i imponującym widokiem na Morze Jońskie.
Rezydencja o zrównoważonym rozwoju
Projekt budynku został zaprojektowany z poszanowaniem środowiska. Architekci starali się wykorzystać różne cechy zrównoważonego rozwoju. Bardziej zrównoważone budownictwo objęło nie tylko materiały, które mają mniejszy wpływ na środowisko, ale także konstrukcję domu, która poprawia jego wydajność.
Południowa orientacja budynku zapewniła pasywny komfort termiczny i wizualny. Jako główny materiał konstrukcyjny zastosowano beton odlewany na miejscu z niskoemisyjnym cementem, dzięki któremu konstrukcja jest solidniejsza i trwalsza, a jej eksploatacja wydłuży się. Co więcej, betonu zmniejsza wahania temperatury w budynku - betonowe ściany i podłogi pochłaniają ciepło słoneczne w ciągu dnia i uwalniają je w nocy. Beton magazynuje ciepło zimą i chłodzi dom latem.
Cały budynek ma zielony dach zapewniający cień i izolację, co przekłada się na oszczędność energii. Zielony dach może stać się w przyszłości sposobem na odzyskanie gatunków roślin zniszczonych podczas budowy. Wszystkie ściany zewnętrzne są pokryte izolacją termiczną i białym tynkiem, aby zoptymalizować wydajność energetyczną budynku.
To wszystko sprawia, że budynek nie tylko jest malowniczo położony nie ingerując w otoczenie, ale również zbudowany zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju. Inspirując się naturalnym ukształtowaniem powierzchni, architekci stworzyli rezydencję, która nie zakłóca krajobrazu wyspy i jest zgodna z jej tradycyjnym budownictwem.