Do niedawna wszystko było znacznie prostsze - żarówki dawały nam światło ciepłe, świetlówki zimne, a światło najbardziej zbliżone do naturalnego - lampy halogenowe. Obecny wybór produktów oświetleniowych jest ogromny i często łatwo się w tym wszystkim pogubić, dlatego warto zapamiętać kilka ważnych kwestii.

Ciepło kontra zimno

Za nasze podejście do odcieni świetlnych odpowiada oczywiście Słońce. Rankami bowiem jego promienie są ciepłe i pozwalają na powolny start po śnie. W ciągu dnia z kolei światło dzienne jest bardziej neutralne czy zimniejsze (zależnie od pory roku i strefy geograficznej). Od popołudnia natomiast do wieczoru znów wracamy do spokojniejszych, cieplejszych tonów, dzięki którym możemy się zrelaksować na wieczór.

Nic więc dziwnego, że barwa światła sztucznego również ma ogromny wpływ na nasz nastrój i ogólne samopoczucie. Światło ciepłe pomaga nam w zrelaksowaniu się w danej chwili, działa rozluźniająco i uspokajająco. Bez względu na to więc, czy nasz dom rozjaśnia centralne światło z żyrandola, czy w wielu małych lampek, im cieplejsza będzie barwa samych punktów świetlnych, tym sprawią one, że wnętrze będzie wydawało się nam bardziej przytulne, miłe, spokojne. Co ciekawe, sprzyja ono także wzmacnianiu międzyludzkich kontaktów.

Tymczasem zimniejsze odcienie światła budzą w nas poczucie alertu, zmuszają do uwagi, działając pobudzająco na nasze mózgi i aktywując jednocześnie do pracy. Dlatego najczęściej wykorzystywane one są w miejscach pracy.

Uwaga na opakowania!

Do określenia barwy światła używa się temperatury barwowej liczonej w Kelwinach. Na przykład płomień świecy ma barwę 1800 K, tradycyjna żarówka 2800 K, zaś niebo w czysty dzień do nawet aż 20 000 K! Przyjmuje się więc, że barwy ciepła mające żółty odcień mieszczą się między 2700 a 3200 K, barwy neutralne w przedziale 4000-5000 K, a zimne powyżej 6000 K i przyjmują one nieco niebieskawy odcień. Warto o tym pamiętać podczas kupowania nowoczesnych żarówek, świetlówek oraz oświetlenia LED i przed zakupem dokładnie sprawdzić oznaczenie na opakowaniu.

Cieszmy się światłem w domu

Mając tę wiedzę, warto ją wykorzystać podczas aranżacji naszych wnętrz. Sypialnia powinna mieć więc zdecydowanie ciepłą tonację jako miejsce naszego relaksu. Oświetlona światłem bardziej żółtym będzie sprzyjała relaksowi, odpoczynkowi. Stanie się w ten sposób także bardziej przytulna. Wybierając oświetlenie do sypialni, szukajmy żarówek w przedziale 2800 do 3300 K.

Tymczasem salon pozwala na większą swobodę, bowiem różne części tzw. strefy dziennej może doświetlić w różnych sposób w zależności od ich przeznaczenia. Na przykład strefa telewizyjna może mieć mieszane odcienie - od neutralnych po ciepłe, trzeba bowiem pamiętać, że same telewizory emitują dużo światła zimnego - zazwyczaj koło 6000 K. Wszystko więc zależy od tego, czy w kąciku telewizyjnym zamierzamy naprawdę skupić się na oglądanej treści, czy może raczej przysnąć.

Gabinet lub miejsce, w którym pracujemy, powinien mieć raczej światło neutralne, bardziej zbliżonego do zimnego - od 3300 K do 5300 K - w zależności od tego, jak bardzo pragniemy się skupić. Podobne parametry powinny mieć m.in. przedpokoje z lustrem, w którym sprawdzamy przed wyjściem swój wygląd, garderoby, gdzie dobieramy ubiór, czy toaletki. Pamiętajmy bowiem, że żółte światło przytłumi ciepłe kolory na ubraniach i podkreśli te chłodne, niebieskie światło natomiast sprawi, że ciepłe tony będą wyglądać bardziej blado, a zimne staną się zbyt ostre.

W kuchni z kolei lepiej zdecydować się cieplejsze źródło światła - około 3000-3500 K. Podkreśli ono urodę przygotowywanych przez nas potraw i sprawi, że będą wyglądać bardziej apetycznie, bowiem zimne światło nadaje jedzeniu nieświeży, mało apetyczny.

Na koniec oczywiście łazienka. W tym pomieszczeniu warto sięgnąć po oświetlenie neutralne, zbliżonego do białego, które powinno być podobne do światła w ciągu południa. Wyjątkiem niech będzie romantyczna kąpiel w pianie w promieniach płonących świec.

Więcej informacji na: cosmolight.pl

 

Autor
Jakie znaczenie w domu ma barwa światła sztucznego?
Robert Pieńkowski
Dziennikarz, kucharz, archeolog, aktor, improwizator, animator. Był redaktorem w wielu prestiżowych magazynach jak Pani, Sukces, Elle Decoration, Gala, Maxim. Ma dwie...