Łódź Design Festival za nami, ale produkty zaprezentowane na dwóch najważniejszych wystawach, czyli Make Me i Must Have - będą nam towarzyszyć przez długie lata - twierdzi Dagmara Jakubczak, autorka wnętrzarskiego bloga Forelements.pl.

Make Me to prezentacja młodych projektantów, Must Have zaś to najlepsze propozycje, które trafiły na rynek w ubiegłym roku. Obie ekspozycje wyraźnie wpisują się w najsilniejsze trendy w projektowaniu użytkowym, którymi są: ekologia, prostota, naturalność i wypoczynek, oddech od zgiełku codziennego życia i wielkiego miasta, a nawet odkrywanie w dorosłych śpiącego w nich dziecka.

Ponadto, program Łódź Design Festival (największej w tej części Europy) obejmował ponad trzysta (!!!) wydarzeń, między innymi zorganizowany po raz drugi zjazd blogerów wnętrzarskich, czyli MEETBLOGIN.

MEETBLOGIN ma wiele zalet, ale najważniejszą jest to, że pochodzące z całej Polski dziewczyny zajmujące się mieszkaniami, designem oraz DIY (tak, ten segment blogosfery jest zdecydowanie zdominowany przez kobiety) wreszcie mogą się poznać, a nawet zaprzyjaźnić. Wspólny udział w zajęciach (warsztaty, prezentacje i wykłady) to czas wymiany doświadczeń, zdobywania wiedzy, ale i cudownej zabawy.

Przykładem niech będą zajęcia pod patronatem Ceramiki Paradyż, gdzie zadaniem było stworzenie moodboardów inspirowanych nową kolekcją kafelków. Powstało dziesięć dwu- lub trzyosobowych zespołów i dziesięć zupełnie różnych kompozycji. Co za kreatywność!

Uczestniczki MEETBLOGIN spotkały się też z dwoma wspaniałymi polskimi projektantami - Oskarem Ziętą i Piotrem Kuchcińskim - którzy opracowali kolekcję inspirowanych betonem i drewnem oklein zebranych w kolekcję "Materials We Love".

Moje typy na MAKE ME:

1) "Dziupla" (proj. menthol architects) - tekturowa, składana dziupla dla ptaków, pomysłowo pakowana [ZDJĘCIA 9-10]; 2) "Plantacja" (proj. Alicja Patanowska) - szklane nakładki na stare wazony i słoiki, dzięki czemu te zyskują nowe wcielenie, a jednocześnie można podglądać ukryte życie roślin; 3) "Algaemy" (proj. Studio Blond & Bimber) - naturalne barwniki, zmieniające kolor pod wpływem światła . 4) "Patyczaki" (proj. Jan Godlewski) - meble do samodzielnego składania, za pomocą specjalnych klamr.
5) "Lampostolik" (proj. Bracia Ebert) - połączenie stolika i lampki, idealne na imprezy plenerowe. 6) "1:1" (proj. Silva Lovasova) - meble będące dokładnym powiększeniem wyposażenia domku dla lalek, nawet z niedoskonałościami. 7) "Dress Me Up" (proj. Magda Pawlas) - połączenie projektowania użytkowego z modowym, czyli meble, które można ubierać. 8) "DwieStrony" proj. Tomasz Dróżdż) - dwustronna tkanina żakardowa o fakturze 3d.

Moje typy na MUST HAVE:

1) Domek dla lalek BOOMINI WOOD (proj. Adam Kozik & Ola Wołczyk) - wspaniałe i proste modernistwyczne wzornictwo, stanowiące alternatywę dla różowego plastiku. 2) Zwierzęta zagrożone wyginięciem (proj. Anna Bajor) - drewniana menażeria, ekodeko w każdym znaczeniu. 3) Stołek królika (proj. UAU) - kształt nawiązujący do dziecięcej klasyki, czyli słonika Eamesów, jednak w rodzimej interpretacji. 4) Zestaw desek kamiennych i drewnianych (proj. Tatemono) - ładne i proste, szlachetne minimum.

5) Kolekcja Neon (proj. Tomasz Augustyniak) - nowoczesny vintage o wspaniałym kształcie.

6) Szafka Nu (proj. Bartek Jędrzejewski) - podobnie. 7) Pers Dywan Alternatywny (proj. Joanna Rusin) ORAZ Sekretarzyk Ikea PS (proj. Krystian Kowalski, Maja Gaszyniec & Paweł Jasiewicz) - szwedzki gigant stawia na nazwiska młodych polskich projektantów. 8) Drukarka 3d (proj. Zmorph) - nasza najbliższa przyszłość na wyciągnięcie ręki.

tekst i zdjęcia: Dagmara Jakubczak, autorka bloga forelements.pl