Powrót hotelarskiej legendy. Zaledwie kilkaset kroków od wrocławskiego Rynku odradza się opowieść o miejscu, które przez dekady było punktem odniesienia dla miejskiej elegancji i podróżniczych aspiracji. Dawny Grand, niegdyś Hotel du Nord, po latach milczenia znów zaprasza gości - tym razem pod szyldem szwajcarskiej marki Mövenpick.
To wydarzenie nie tylko z hotelarskiego punktu widzenia, ale także kulturowego i urbanistycznego. Bo nowy Mövenpick Grand Hotel Wrocław to coś więcej niż luksusowe wnętrza - to przemyślana odpowiedź na pytanie, jak współcześnie opowiadać historię miasta poprzez architekturę, design i gościnność.
Między ruiną a rewitalizacją
Kiedy w 1945 roku ogień wojenny strawił wnętrza jednego z najwytworniejszych hoteli przedwojennego Wrocławia, niewielu spodziewało się, że po kilkudziesięciu latach miejsce to znów stanie się przystanią dla podróżnych, turystów i ludzi szukających wyjątkowych wrażeń. Z dawnego splendoru ocalały jedynie zewnętrzne ściany budynku - świadectwo dawnej formy, ale bez treści.
Dziś, po siedmiu latach żmudnej i pieczołowitej odbudowy, budynek odzyskał dawny rytm. Przywrócono historyczny układ przestrzenny, a elementy elewacji zrekonstruowano na podstawie archiwalnych fotografii i szkiców.
- „Jesteśmy niezwykle dumni, że tchnęliśmy nowe życie w jeden z najbardziej rozpoznawalnych budynków Wrocławia” - mówi Grzegorz Rojek, prezes zarządu Cohm.
I rzeczywiście, odnowienie obiektu nie było tylko inwestycją - stało się formą dialogu z przeszłością. Nie odtworzono jej jednak mechanicznie, lecz potraktowano jak inspirację. Tak powstała przestrzeń, która nie udaje muzeum, lecz żyje i pracuje w rytmie współczesnego miasta.
Projekt, który nie gra na emocjach - on je projektuje
Za koncepcją wnętrz Mövenpick Grand Hotel Wrocław stoi wrocławskie studio MIXD - pracownia znana z odważnego, ale pełnego szacunku podejścia do przestrzeni hotelowych. Ich zadaniem nie było „upiększenie” hotelu, ale stworzenie scenografii, która pozwoli każdemu gościowi poczuć się częścią miejskiej opowieści.
Inspiracje? Art déco, klimat paryskich kawiarni, dziedzictwo kulinarne marki, ale też naturalna kolorystyka nawiązująca do kawy, czekolady i szampana.
- „Design przestał być dodatkiem - ma angażować zmysły, budować narrację i sprawiać, że każdy moment pobytu zapada w pamięć” - wyjaśnia Piotr Kalinowski, CEO MIXD.
To zdanie dobrze oddaje filozofię współczesnego hotelarstwa, które nie zadowala się ładnym wystrojem, lecz stawia na pełne doświadczenie - estetyczne, emocjonalne i funkcjonalne.
Czekoladowy rytuał, czyli co wyróżnia Mövenpick
Jeśli zapytać przypadkowego przechodnia, czym może zaskoczyć szwajcarski hotel w centrum Wrocławia, prawdopodobnie padną odpowiedzi o widokach z okien, lokalizacji czy liczbie gwiazdek. Ale Mövenpick to marka, która od 1948 roku opiera swoją tożsamość na czymś znacznie mniej oczywistym - codziennych rytuałach.
Jednym z nich jest „Chocolate Hour” - popołudniowy moment, kiedy hotelowa restauracja zamienia się w świątynię słodyczy, oferując gościom degustację czekoladowych specjałów. Ten prosty gest to coś więcej niż deser - to opowieść o marce, która od dekad buduje swoje doświadczenie wokół przyjemności, smaku i celebracji drobnych momentów.
- „Goście nie szukają już tylko noclegu - oczekują historii, momentów, autentycznych emocji” - mówi Małgorzata Miernik z Accor.
Funkcja i forma - guest experience
Z pozoru Mövenpick Grand Hotel Wrocław nie różni się znacznie od innych hoteli segmentu premium. Ma 179 komfortowych pokoi i apartamentów, sale konferencyjne, strefę fitness i sauny. Lokalizacja tuż przy głównym dworcu kolejowym i kilkanaście minut spacerem od Rynku czyni go wygodnym wyborem zarówno dla gości biznesowych, jak i turystycznych. Ale to, co go wyróżnia, to sposób projektowania doświadczenia gościa - od recepcji po śniadanie, od wystroju po obsługę.
W tym sensie Mövenpick wpisuje się w trend hotelarstwa zorientowanego na „guest experience”, w którym nawet układ świateł, zapachy czy wybór tekstyliów tworzą spójną narrację. W tle działa także program lojalnościowy Accor Live Limitless (ALL), który dla wielu gości bywa czynnikiem decydującym przy rezerwacji.
Nowy standard hotelarstwa - zrównoważony i lokalny
Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że Mövenpick od 2017 roku uznawany jest za jedną z najbardziej zrównoważonych marek hotelarskich na świecie. Wrocławski obiekt wpisuje się w ten model nie tylko przez ekologiczne rozwiązania techniczne, ale przede wszystkim przez sam wybór rewitalizacji istniejącej tkanki miejskiej zamiast budowy od zera. To decyzja nie tylko praktyczna, ale także kulturowa - pokazująca, że współczesny luksus może mieć historię, a nowoczesność nie musi wypierać przeszłości.
Podczas debaty otwierającej hotel, zorganizowanej z udziałem przedstawicieli Grupy Accor, Poland Convention Bureau i inwestora, padło pytanie: „Jak łączyć historyczne dziedzictwo z nowoczesnymi oczekiwaniami gości?” Właśnie Mövenpick Grand Hotel Wrocław wydaje się być odpowiedzią - miejscem, w którym estetyka nie konkuruje z użytecznością, a przeszłość nie stoi w opozycji do komfortu.