Wrocławskie Muzeum Architektury zaprasza na wystawę malarstwa, dla którego architektura jest tematem lub punktem wyjścia. Jak się zresztą okazuje, dość popularnym, zwłaszcza wśród młodych artystów. Do udziału w ekspozycji zaproszonych zostało ośmioro z nich. Jednak zawiodą się bardzo ci, którzy spodziewają się zobaczyć tu urokliwe widoki.

W sztuce bowiem już dawno architektura przestała być traktowana tylko jako zwyczajny element przedstawienia. Bywa sentymentalna, abstrakcyjna, symboliczna, a nawet zaangażowana. W pracach każdego z prezentowanych artystów jest widoczna inna refleksja na jej temat i inny efekt malarski.

Są obrazy bliskie ujęciom fotograficznym, są też zmierzające w stronę geometrycznej sztuki abstrakcjyjnej, a także wariacje na temat formy. I tak na przykład Maria Kiesner upodobała sobie architekturę modernistyczną i socjalistyczne osiedla z wielkiej płyty, Joanna Pałys zapomniane dawne fabryki Dolnego Śląska i modernizm indyjski, Annę Kołodziejczyk fascynują ruiny, a Karolinę Zdunek puste, wyciszone wnętrza.