Po remoncie mieszkania zdecydowałam się na rozwiązania bezfugowe. Znacznie ułatwia mi to sprzątanie w łazience i utrzymanie jej w lepszej kondycji. Pamiętam, że wilgoć zbierająca się na fugach bardzo szybko odkładała się w postaci poszarzałych plamek. Wcześniej nie sądziłam, ze to zaczątki pleśni. Innym zmartwieniem są pozostałości kosmetyków, które zmywamy pod prysznicem.

Mogą wbijać się w fugi i osłabiać jej strukturę. Nie zapomnę, gdy podczas prysznicu widziałam niewielkie, pomarańczowe kropeczki, które okazywały się być fugą, która odpadała po złej konserwacji. Sprawdźcie, jak zrobić własną pastę do fug, która pozwoli na lepsze doczyszczenie oraz odkażenie tych miejsc.

Jak zrobić pastę do fug domowym sposobem z kilku składników?

Pasta powinna być przygotowana na bazie składników, które mamy dostępne w kuchni. Jest to między innymi soda oczyszczona, ocet jabłkowy, winny i woda. To jeden z najlepszych preparatów, jaki możecie zrobić sami. Działa antybakteryjnie, przeciwgrzybiczo i szybko usuwa wszystkie przebarwienia z fug. W jakich proporcjach należy je wymieszać?

Weźcie 3 szklanki sody oczyszczonej, 2 szklanki octu oraz szklankę wody. Ta pozornie spora ilość będzie wystarczająca, by pokryć i umyć fugi zarówno w łazience, jak i kuchni. Szorujcie za pomocą miękkiej szczoteczki lub tej sonicznej, jeżeli będziecie mieli dodatkową końcówkę. Dobrze sprawdzi się także niewielka szczoteczka do czyszczenia dłoni oraz paznokci.

Nie używajcie zbyt dużej siły, aby nie narazić kawałków fugi na odpryskiwanie. W miejscach, gdzie pojawia się pleśń oraz jej zarodniki, pozostawcie pastę na dłuższy czas, aby mogła zadziałać dłużej, na tworzące się nieprzyjazne mikroorganizmy.

Jak poprawnie zabezpieczać fugi i pozbyć się pleśni?

Fugi powinny być dobrze zabezpieczane, jeżeli chcemy, aby wytrzymały znacznie dłużej. Po każdorazowym czyszczeniu i szorowaniu fug zabezpieczmy je woskiem lub kredką woskową w kolorze zbliżonym do fug. Pamiętajmy, że po wyczyszczeniu oraz konserwacji muszą odpowiednio wyschnąć oraz nie nosić śladu wilgoci.

Przecieramy kilkakrotnie kredką woskową tak, aby mogła wypełnić niektóre załamania czy odpryski. Dzięki temu fuga dłużej wytrzyma przed atakiem pleśni czy grzybów. Osady z mydła oraz innych płynów nie będą tak szybko osiadać i gromadzić się w załamaniach.

Czyszczenie dopasujmy zawsze do rodzaju fug, które możemy podzielić na epoksydowe, akrylowe lub cementowe. Te ostatnie były częściej stosowane na początku lat 90-tych. Niestety są mniej trwałe i narażone na szybsze odpryskiwanie.

Autor
Pasta z proporcji 3:2:1 to domowy odnawiacz do fug. Będą takie, jak po 1 nakładania
Ewa Kwiatkowska
Redaktorka, domatorka, miłośniczka pięknych wnętrz i designu. Nieustannie eksperymentuje w swoim domu i ogrodzie, łącząc tradycyjne metody z nowoczesnymi rozwiązaniami....