Jeszcze jako dziecko Katarzyna Fanajło zainteresowała się sztuką. Fotografia, ceramika i szkło - uwielbiała te zajęcia! Tymczasem w domu mama z pasją przestawiała meble. Regularnie zmieniała wystrój z wersji letniej na zimową. Nic zatem dziwnego, że w takim otoczeniu i z takimi zainteresowaniami rosła przyszła artystka. Jednak studia rozpoczęła na wydziale Architektury Wnętrz Uniwersytetu Zielonogórskiego. Po drugim roku rozpoczęła praktyki w pracowni architektonicznej, podczas których została rzucona na głęboką wodę. Dzięki temu wyrobiła sobie kontakty oraz zyskała realne podejście do projektowania.
Dziś Katarzyna Fanajło tworzy rozmaite wnętrza w różnych stylach. To nie tylko wille i wnętrza prywatne, ale także projekty użyteczności publicznej, m.in. restauracje, lokale biurowe, klatki schodowe budynków wielomieszkaniowych, sklep z butami dla dzieci, salon sukien ślubnych, gabinet kosmetyczny czy projekty części wspólnych szpitala.
Pani pracownia istnieje od 2010 roku, czy przez ten czas inwestorzy zmienili swój stosunek do roli łazienki?
KATARZYNA FANAJŁO: Zmieniają się oczekiwania stylistyczne, ale co do meritum klienci zawsze chcą, by łazienka była funkcjonalna i przemyślana - niezależnie, czy to malutka dwumetrowa przestrzeń w bloku, czy salon kąpielowy. Przecież jest to jedno z najważniejszych pomieszczeń, w którym zarówno zaczynamy, jak i kończymy dzień.
Jak na oczekiwania klientów odpowiada marka Geberit?
Przede wszystkim klienci bardzo dobrze znają ten brand! Nikomu nie trzeba tłumaczyć, co to jest za marka. Przemawia do nich jakością i funkcjonalnością.
A za co Pani ceni produkty Geberit?
Oczywiście za jakość i za ergonomię! Liczy się dla mnie także rozpoznawalność i różnorodność cenowa. Ceramika Geberit bardzo fajnie podąża za trendami, a co najważniejsze jest dostępna w bardzo szerokiej gamie rozmiarów,
które nadają się praktycznie do każdej łazienki.
Co Pani woli w projektowaniu: stan deweloperski czy remont?
Przestrzeń deweloperska jest jak czysta kartka papieru. O wiele łatwiej ją zaprojektować, jednak ja lubię remonty!
Dlaczego?
Nie ma nic piękniejszego niż zadowolenie klienta, którego mieszkanie było zużyte i niefunkcjonalne, a zyskuje dobrze urządzoną, zaprojektowaną specjalnie dla jego potrzeb przestrzeń! Prowadzę realizacje od A do Z, zdarzało mi się kupować miseczki dla kota, tak aby nie zepsuć efektu końcowego realizacji. Staram się odczytać to, na czym inwestorom najbardziej zależy, i sądzę, że dobrze mi się udaje, skoro na koniec remontu klientka zaprasza mnie na wino i mówi, że wreszcie czuje się u siebie jak w domu!
Więcej informacji na: www.geberit.pl