Wybieramy żelazko
Niegdyś powiadało się, że dobre żelazko musi być ciężkie. Teraz, gdy urządzenia te nie mają duszy, nie jest to już prawdą. Żelazko powinno być przede wszystkim ergonomiczne - z dobrze wyprofilowanym uchwytem z antypoślizgową powierzchnią. To decyduje o wygodzie jego użytkowania.
Materiał, z którego wykonana jest stopa i jej wyprofilowanie decydują zaś o skuteczności urządzenia. Standardem obecnie są stopy z twardych i gładkich tworzyw, odporne na przegrzewanie. Podobnie jak kanaliki, przez które tkaniny zwilża się parą wodną.
Nowoczesne żelazka potrafią wytwarzać ją zarówno w poziomie, jak i w pionie (co przydaje się podczas odświeżania ubrań wiszących na wieszakach albo zasłon), a także w podwójnej ilości - co z kolei ułatwia rozprostowanie trudnych do prasowania tkanin. Jeśli zdarza nam się zapomnieć o włączonym żelazku, albo wracać do domu, by to sprawdzić, warto zainwestować w model z funkcją strażaka - gdy żelazko pozostaje jakiś czas bez ruchu, jego zasilanie zostaje automatycznie odłączone. Co ważne, dzieje się tak bez względu na to, czy żelazko pozostawimy w poziomie, czy w pionie.
Wybieramy deskę do prasowania
Niektóre rzeczy da się wysuszyć maszynowo na tyle dobrze, by nie trzeba było się męczyć nad ich prasowaniem ręcznym. Niestety nie dotyczy to wszystkich ubrań, a w szczególności męskich koszul i damskich bluzek. Tym, którzy nie widzą nic relaksującego w zmaganiach z tkaniną i żelazkiem, przyda się przynajmniej dobra deska do prasowania. Z regulowaną wysokością (dzięki czemu nie odrywamy się od prasowania z bolącymi plecami) oraz wyposażoną w gniazdko elektryczne i podstawkę pod żelazko, dzięki którym łatwiej okiełznać plączący się kabel. Dobrze też, jeśli deska ma półkę, na której możemy ułożyć uprasowane już rzeczy. Przyda się też przystawka do prasowania rękawów i kołnierzyków.