Angelika Kołodziej artystką chciała zostać już wtedy, gdy miała pięć lat. I chociaż jej rodzice bardzo chcieli, żeby zgodnie z rodzinną tradycją została pianistką, to w końcu musieli pogodzić się z faktem, że ich córka od ćwiczenia gam wolała rysowanie, malowanie oraz rzeźbienie.
Koło tablicowo-magnetyczne to nie tylko minimalistyczna dekoracja wnętrza, ale też całkiem funkcjonalny produkt. Można na nim rysować kredą oraz przyczepiać do niego różne rzeczy za pomocą magnesów. |
Oczywistym następstwem takiej pasji była obrana przez Angelikę ścieżka edukacji - Ogólnokształcąca Szkoła Sztuk Pięknych, a następnie dyplom z malarstwa na studiach Edukacji Artystycznej. Równolegle z pasjami artystycznymi Angeliki rozwijały się jej zainteresowania światem projektowania wnętrz i wzornictwem przemysłowym.
Projektantka śmieje się opowiadając, że do tej pory jej codziennym rytuałem jest picie dużej kawy i przeglądanie prasy wnętrzarskiej, której ma naprawdę bogatą kolekcję. Kiedy pojawiła się decyzja, że i ona chce być częścią tego świata? Po narodzinach córeczki.
- To wtedy kupiłam wielki zeszyt z białymi kartkami i zaczęłam rysować wszystkie projekty, które trzymałam w głowie. Codziennie otwierały mi się kolejne szufladki. Potrafiłam nawet wyśnić produkt - opowiada Angelika.
Produkcja przedmiotów sygnowanych Angeworkshop rozpoczęła się jednak nieco później, gdy na świecie pojawiła się siostrzyczka małej Aniki. Dwie dziewczynki w domu okazały się być dla Angeliki dobrym powodem do stworzenia kolekcji dodatków do pokoików dziecięcych.
Pościel w konie została zainspirowana niczym nieskrępowaną dziecięcą twórczością. Biało-czarny rysunek pasuje do każdego pokoju. |
Inspiracje płynęły z głowy, ale i z Północy, z ukochanej przez artystkę Skandynawii. - Namacalnie doświadczyłam piękna surowych, norweskich skał, koloru wody, faktury drewna. Rytm domów pomalowanych na bordowo, szaro i żółto, ludzie na rowerach ginący za kolejną górką na drodze do centrum miasteczka... i ten design, ten cały ich prosty i praktyczny świat - opowiada projektantka, która po prostu zapragnęła tworzyć w podobnej estetyce, uwiedziona skandynawską filozofią.
Powstały projekty bajkowej pościeli, którą mogłyby równie dobrze używać bohaterowie książek Astrid Lindgren, maty z obrazkami przedstawiającymi leśne zwierzątka, kolorowe grafiki, praktyczne wieszaczki...
Większość z tych produktów powstaje w Polsce, w małych manufakturach, aczkolwiek kilka rzeczy produkowane jest również w Szwecji, dokąd zaprowadziła Angelikę jej dociekliwość, a także poszukiwania odpowiednich rzemieślników i surowców. Właścicielka marki dba o najwyższą jakość materiałów, ale i o przystępną cenę. Po prostu zależy jej na tym, żeby na dobry design mogło sobie pozwolić jak najwięcej osób.
Sklep i strona internetowa: angeworkshop.com
tekst: Izabela Zięba;
zdjęcia: Angelika Kołodziej, Daria Dróżdż