Piękna jest historia powstawania wazonów Aleksandry Kujawskiej. Ich twórczyni, osoba w ciągłym ruchu, sięgnęła do znalezisk z przeszłości. Pomimo wspólnej bazy starej formy, nie ma dwóch identycznych wazonów. Odbiorca ma wyjątkowy, jedyny egzemplarz własnego unikatu.

Między północą a południem Polski biegnie linia twórczości Aleksandry Kujawskiej. Co ciekawe, ta niezwykła artystka szkła urodziła się w Kole, które jest blisko geograficznego centrum naszego kraju. Jednak już w liceum opuściła rodzinne strony, by uczyć się w prestiżowym liceum plastycznym w Jeleniej Górze-Cieplicach. Sudety przez wiele stuleci były centrum polskich hut kryształowych, a w nieodległym Wrocławiu, w tamtejszej Akademii Sztuk Pięknych im. Eugeniusza Gepperta, znajduje się jedyny w Polsce wydział Sztuki i Wzornictwa Szkła. Kilka lat temu artystka przeprowadziła się do Gdyni, skąd regularnie odbywa podróże do hut szkła położonych na południu Polski. Można o niej powiedzieć, że jest niczym Holly Golightly polskiego designu. Zawsze w podróży!

Kim jest Aleksandra Kujawska

Aleksandra Kujawska jest cenioną rzeźbiarką i projektantką, specjalizującą się w szkle artystycznym. Ukończyła Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych w Jeleniej Górze-Cieplicach o profilu szkło artystyczne. Absolwentka studiów magisterskich i podyplomowych Katedry Szkła, Wydziału Ceramiki i Szkła Akademii Sztuk Pięknych im. E. Gepperta we Wrocławiu.

Unikatowe wazony Aleksandry Kujawskiej

O swoich pracach Aleksandra Kujawska mówi: - Interesują mnie relacje człowieka z naturą. W swoich pracach koncentruję się na atawistycznych potrzebach kontaktu współczesnego człowieka z naturą i wspólnotą. Szukam obszarów ludzkich pragnień, emocji związanych z utratą tych relacji i tęsknotą za nimi. Interesuje mnie uświadomienie sobie przez współczesnego człowieka, że jest biologiczny, że jest częścią przyrody, z którą stracił kontakt i o której istnieniu zapomniał. Daleka jestem od konstruowania instrukcji lub codzienności. Interesuje mnie proces samouświadomienia oraz związanych z tym emocji, potrzeb, tęsknot, lęków. Staram się je opisywać w swoich pracach.

Unikatowe, rzeźbiarskie wazony „W moim lesie” zrealizowane są za pomocą odpadów hutniczych, niepotrzebnych, zużytych, zebranych w hucie z cmentarzyska form i skomponowanych na nowo w jednorazową formę. Materiał: szkło sodowe barwione w masie oraz barwione warstwowo starymi barwkami Kugler z lat. 80. XX wieku. Unikaty zrealizowane w Hucie Szkła Gospodarczego Tadeusza Wrześniaka dla DESA Home.

Seria wazonów W moim lesie - nagroda w plebiscycie Must Have

Seria wazonów „W moim lesie” to kolejna praca Aleksandry Kujawskiej nagrodzona w plebiscycie Must Have na najlepiej zaprojektowane polskie produkty. Tym razem, oprócz efektu finalnego, urzekł nas, jurorów, proces powstawania obiektów. Artystka znalazła stare, drewniane, zużyte formy do wyrobu szkła i postanowiła dać im drugie życie. Do barwienia obiektów wykorzystała farbki z lat 80. XX wieku. Zanurzała się głęboko w historii, tak jakby wreszcie chciała w tym swoim zabieganym życiu na moment się zatrzymać.

Wazon „W moim lesie”

Obiekty z serii Flowers mogą być rzeźbami, wazonami, paterami

Opowieść o szkle, które tworzy Aleksandra Kujaw- ska, jest wyjątkowo wielowątkowa. Autorka ma na swoim koncie zarówno przedmioty użyteczne, jak i dzieła sztuki. Jej ostatni projekt Flowers może być traktowany i jako sztuka, i jako design. Czy obiekt stanie się jedynie dekoracją, czy będzie pełnił rolę wazonu lub patery - wszystko zależy od wyobraźni użytkownika. Tworząc prace z serii Flowers, Aleksandra Kujawska patrzy zarówno w przeszłość, jak i w przyszłość. Formy wyszukuje na śmietnikach otaczających huty, dając starym, zdegradowanym materiałom szansę na drugie, i to piękne życie. 

Obiekty z serii Flowers - naczynia wykonano ze szkła barwionego w masie. Złocenia - malatura ręczna. Wymiary 25/35/35 do ~ 50/45/45 cm. Obiekty zrealizowane zostały dla DESA Home, fot. Tom Kurek

- Za każdym projektem stoi historia - mówi Aleksandra Kujawska. - Jest to moja interpretacja sztuki użytkowej na granicy wzornictwa i unikatu. Ponieważ używam starych form, jest to trochę działanie magiczne. Działa niczym łącznik między wyobraźnią a materią - dodaje. Obiekty powstają w różnych hutach w Polsce i w Czechach, gdyż każda z nich może zapewnić autorce nieco inne rodzaje szkła i wybarwień. Łączy je to, że na końcu artystka maluje je ręcznie prawdziwym złotem. - W pewien sposób je namaszczam - mówi. Tak oto zamyka się pewien magiczny krąg między tym, co skazane na zniszczenie, a tym, co trafia do naszych domów.

Autor
Wazony Aleksandry Kujawskiej. Nie ma dwóch identycznych!
Anna Grużewska
Dziennikarka, redaktorka, miłośniczka designu i malarstwa. Skończyła warszawską ASP i Wydział Dziennikarstwa UW. Redaktor naczelna magazynu Czas na Wnętrze. Ogląda sesje,...