Świąteczna nostalgia czasów minionych jest wyjątkowo kosztowna. Mowa o starych bombkach z PRL-u, które jeszcze do niedawna kojarzyły się raczej z reliktem przeszłości, a dziś kolekcjonerzy bez mrugnięcia okiem płacą za niektóre kilkaset złotych za sztukę, a za kolekcje tysiące złotych. Ceny bombek z PRL zaskakują, warto zatem sprawdzić, czy masz je w domu i czy w starych pudłach nie kryją się przypadkiem poszukiwane przez kolekcjonerów ozdoby choinkowe.
Często tęsknimy do świąt z okresu dzieciństwa, bo wszystko wydawało się wtedy bardziej klimatyczne, kolorowe i magiczne. Nasze babcie i prababcie pomimo ograniczeń komunistycznego wówczas państwa potrafiły w święta wyczarować niepowtarzalną i pełną ciepła atmosferę, często za sprawą ozdób świątecznych. Do dziś swoje choinki zdobią zbieranymi przez całe lata oryginalnymi cudeńkami, nie zważając na nowoczesne monochromatyczne dekoracje świąteczne. Nierzadko choinkowe skarby przekazywane są z pokolenia na pokolenie. Dziś stare ozdoby choinkowe są warte majątek. Autentyczna i odważna wzorniczo moda na ozdoby retro i niepowtarzalność ręcznych zdobień wypierają masową, sztampową produkcję. Z biegiem lat zbiory się skurczyły, ponieważ kruche szkło łatwo potłuc, a im mniej starych ozdób choinkowych na rynku, tym ich cena wyższa. Niektóre oryginalne bombki z okresu PRL są obecnie warte fortunę.
Bombki szklane - Polska w czołówce. Gdzie powstawały ozdoby choinkowe w czasach PRL?
Warto zacząć od tego, że ówczesne polskie fabryki ozdób świątecznych, które znane były na całym świecie, w niczym nie przypominały tych dzisiejszych. Obecnie za większość produkcji odpowiedzialne są maszyny i niewiele w tym ludzkiej ręki. Wtedy szkło, będące bazą ozdoby, było ustnie dmuchane przez hutników, a następnie ręcznie malowane przez pracowników przedsiębiorstwa. Każda bombka była zatem niepowtarzalną dekoracją, nieznacznie różniącą się drobnymi niuansami nawet w tej samej linii produkcyjnej. Przedsiębiorstwa zajmowały się więc ręcznym wytwarzaniem bombek świątecznych, które wisiały na każdej choince w kraju. Duża część produkcji bombek była eksportowana za granicę, stąd światowa rozpoznawalność rodzimych marek. Bombki choinkowe ręcznie malowane wytwarzało wtedy w kraju około 50 przedsiębiorstw. Warto wymienić tu manufakturę wyrobów szklanych w Chorzowie, Polanex z Gniezna, Hutę Szkła Gospodarczego w Krośnie, Impuls z Częstochowy, czy założony w 1953 roku i istniejący do dziś złotoryjski Vitbis. Produkcją ręcznie malowanych bombek zajmowały się również rozsiane po całej Polsce Spółdzielnie Rzemieślnicze, wytwarzające niewielkie unikatowe kolekcje.
Bombki z czasów PRL - szklane muchomorki, sople, reflektory, szyszki oraz Jacek i Agatka w roli głównej
Peerelowskie bombki mają zgoła odmienny design w porównaniu do współczesnych bombek szklanych, dedykowanych nowoczesnym świątecznym aranżacjom. Te współczesne są po prostu powtarzalne i identyczne w serii. Dawne bombki natomiast charakteryzuje ślad manualnej pracy, czyli widoczne muśniecie pędzlem, czy nierównomiernie naniesiony brokat. Kolejną różnicę stanowią kształty. Ręcznie robione bombki, zdobiące choinki w PRL charakteryzuje bogactwo form i ogromne zróżnicowanie kształtów, które było zdecydowanie bardziej różnorodne niż dziś. Widoczna była inspiracja naturą, stąd choinkowe ozdoby w kształcie muchomora, ptaków, szyszek, orzechów, choinek, ryb i koni. Typowy wtedy był również design techniczny, czyli produkowano kolorowe ozdoby choinkowe w kształcie samochodów, rakiet, kulek z antenkami, czy żarówek. Nie należały do rzadkości także malowane na bombkach w kształcie kuli kościoły, okienka, instrumenty muzyczne i scenki, nawiązujące do świąt. Hitem jednak były bombki z postaciami z bajek takich jak, Bolek i Lolek, czy Ptyś i Balbina.
Dawne bombki choinkowe były raczej niewielkie w porównaniu do tych współczesnych. Wieszano ich tak dużo, że nierzadko choinka aż uginała się pod ich ciężarem. Gęsto ulokowane na drzewku tworzyły barwną, przyciągającą wzrok kompozycję. Stylizacji dopełniały anielskie włosy, które podświetlone lampkami tworzyły aurę nieoczywistej tajemnicy.
Bombki PRL - egzemplarze poszukiwane przez kolekcjonerów
Egzemplarze kolekcjonerskie bombek z PRL na aukcjach osiągają niebagatelne kwoty. Można też znaleźć okazję i kupić prawdziwe skarby na targu staroci lub popularnych portalach sprzedażowych. Przed sięgnięciem do portfela, warto poznać ozdoby choinkowe z czasów PRL najbardziej pożądane przez kolekcjonerów, a tym samym najdroższe. Niezwykle cenione są tzw. kształtki, czyli ozdoby imitujące postacie. Oryginalna bombka - marynarz została wyceniona na kwotę 540 zł, zestaw sześciu bombek "Jacek i Agatka" można kupić za 1600 zł, a figurkę Pszczółki Mai i reflektor słoneczko za około 200 zł za sztukę. Przeglądając portale internetowe, znajdujemy również zestaw kilkudziesięciu bombek z lat 70. w oryginalnych pożółkłych kartonowych pudelkach z oznaczeniem producenta za 3000 zł. W kolekcji znajdują się unikatowe bombki muchomorki, szyszki, sople, mikołaje i klasyczne bombki okrągłe z oryginalnymi malunkami.
Co wpływa na wartość starych świątecznych ozdób na choinkę?
Dawne, nierzadko przedwojenne szklane bombki można kupić na aukcjach internetowych, jednak nie każda jest wysoko wyceniona. Istnieje kilka czynników, które zsumowane określają wartość ozdób ze szkła. Pierwszą wytyczną jest oczywiście oryginalność egzemplarza, kolejną unikatowość kształtu. Nie bez znaczenia pozostaje także technika wykonania, czyli wieloetapowe zdobienia oraz wiek bombki i wytwórnia. Najważniejszy jest jednak stan w jakim zachowały się stare bombki. Brak odprysków, pęknięć i napraw oraz odnowienia, a także czytelny, niewytarty malunek i oryginalne srebrzenie przesądzają o wysokiej cenie.
Najcenniejsza bombka powinna zatem zostać manualnie wyprodukowana w znanej wytwórni w latach 60., mieć rzadki kształt i być w świetnym stanie. Jeśli posiadasz komplet takich bombek, możesz być zaskoczyć kwotą, jaką za niego otrzymasz, chcąc sprzedać kolekcję.
Jak sprawdzić, ile warte są ozdoby choinkowe z PRL?
Najważniejsze jest potwierdzenie oryginalności dekoracji. Idealnie, jeśli bombka znajduje się w pudełku z nadrukiem producenta, jednak taka sytuacja należy do rzadkości, ponieważ karton, który uległ zniszczeniu z reguły zostaje wyrzucony. Pozostaje ustalenie, czy to faktycznie autentyczna bombka choinkowa. Powinna być wykonana z cienkiego szkła i wykazywać się minimalną asymetrią kształtu. Srebrzenie widoczne od środka nie musi być idealne, jednak malunki ze śladami muśnięcia pędzla i nierówną linią wzoru muszą być dobrze widoczne. W razie wątpliwości warto skontaktować się z hobbystą, który oceni autentyczność dekoracji lub poszukać aukcji podobnych bombek w internecie.
Modna na bombki w stylu PRL
Obecnie bombki z czasów PRL przeżywają prawdziwy renesans, jednak oryginalne egzemplarze mogą być sprzedawane w stanie, pozostawiającym dużo do życzenia. Nasuwa się pytanie, czy serie popularnych ozdób są nadal produkowane i ogólnodostępne? Tak, istnieje kilka rodzimych firm, które produkują bombki i funkcjonują do dziś od czasów nawet przedwojennych. To wspomniany już Vitbis ze Złotoryi, produkujący tradycyjne dekoracje choinkowe nadal w pełni manualnie. Warto zapoznać się również z ofertą warszawskiej Komozji, wytwarzającej bombki nieprzerwanie od 1945 roku. Przepiękne kolorowe bombki postaci i zwierząt wyglądają jak dopiero zdjęte z peerelowskiej choinki.
Kolejnym przedsiębiorstwem, w którym do dziś pracują fachowcy, pamiętający niepowtarzalny peerelowski design, jest Spółdzielnia Produkcyjno-Handlowa „Szklany Świat” w Krośnicach. Klasyczne dekoracje choinkowe nawiązujące do okresu PRL wciąż wytwarzają niewielkie manufaktury, warto więc rozejrzeć się w okolicy. Tańsze imitacje do złudzenia przypominające te dawne mają też w ofercie sieciówki takie jak Zara Home, czy Home&You.
Stare bombki choinkowe: podsumowanie
Dekoracje bożonarodzeniowe z PRL mają niepowtarzalny urok. W poszukiwaniu ducha dawnych lat z pewnością warto ozdobić nimi choinkę. Pamiątkowe ozdoby choinkowe z ubiegłego wieku są sentymentalne i pełne uroku. Jeśli jednak to nie do końca twój styl, możesz sprzedać stare bombki komuś, kto ocali je od zapomnienia.



