Skąd pochodzi styl boho?

Boho ma długą historię, sięgającą końca XIX wieku i paryskiej bohemy (skąd jego nazwa), czyli cyganerii artystycznej, która odrzucała sztywne reguły i mieszczańskie konwenanse, rządzące zarówno moralnością, jak i ówczesnym sposobem życia. Spadkobiercami idei bohemy stali się w latach siedemdziesiątych XX wieku hippisi i to właśnie oni wylansowali w modzie i we wnętrzach styl boho. Dzieci-kwiaty zniknęły w mrokach dziejów, ale nie on! Wciąż powraca, niezmiennie kusząc swą barwnością i niczym nieskrępowaną swobodą. Jako że kieruje się własnymi zasadami, z których najważniejsza to …brak zasad, trudno go jednoznacznie zaklasyfikować.

Fot. Dutchbone, Dutchhouse

Z całą pewnością można tylko powiedzieć, że boho charakteryzuje dowolność w łączeniu z pozoru niepasujących do siebie kolorów, zlepek form, różnorodność użytych materiałów, mieszanka wzorów, a przede wszystkim etniczne inspiracje.

Fot. Dutchbone, Dutchhouse

Jak połączyć styl industrialny i boho?

Osoby preferujące wstrzemięźliwość aranżacyjną zalety boho mogą uznać za wady. To właśnie im projektanci Dutchbone, HK Living i Urban Nature Culture proponują jego okiełznaną, o wiele mniej krzykliwą wersję, która powinna zadowolić nawet zwolenników surowych, loftowych klimatów. Chodzi o to, aby w oszczędny wystrój wkomponować tylko kilka elementów tego stylu, rozweselających wnętrze i wnoszących do niego mnóstwo ożywczego luzu.

Fot. HK Living, Dutchhouse

Może to być ozdobiony typowo afrykańskimi ornamentami dywan z frędzlami i kilka poduszek z podobnymi wzorami, drewniana figurka egzotycznego ptaka w rozmiarze XXL albo obraz przedstawiający tropikalny las. Warto też pomyśleć o wyplatanych z rattanu koszach i fotelu. Przywołają w industrialnej aranżacji charakterystyczny dla boho wakacyjny klimat i odejmą nieco powagi stojącym w sąsiedztwie prostym, metalowo-drewnianym meblom.

Fot. HK Living, Dutchhouse