Kaktusy to prawdziwe śpiochy - przesypiają niemal połowę roku. Od końca września, przez całą zimę aż do marca przechodzą okres spoczynku, podczas którego ich funkcje życiowe są znacznie ograniczone. Powstaje więc pytanie jak uprawiać kaktusy w okresie zimowania?

Zimowanie kaktusów

Wszystkie kaktusy muszą przejść okres zimowego spoczynku. Jest on niezbędny do prawidłowego wzrostu i kwitnienia. Przerwanie wegetacji uzyskuje się poprzez zaprzestanie podlewania i przeniesienie kaktusów do chłodnego (5-15°C) i zacienionego pomieszczenia.

Większość kaktusów w tym czasie nie potrzebuje światła, więc mogą zimować nawet w piwnicy, w kartonowym pudełku. Gdyby kaktusy nie "poszły spać", to dotkliwie odczułyby niedobór światła i zbyt wysoką temperaturę - rozpoczęłyby wzrost, ich pędy w krótkim czasie nadmiernie by się wyciągnęły i wybladły.

Ostatnie podlewanie kaktusów przed zimą

Pod koniec września lub na początku października ostatni raz podlewamy naszych kolczastych ulubieńców. Podłoże w doniczkach utrzymujemy suche aż do marca, kiedy to pierwsze mocniejsze promienie słońca będą zapowiadać zbliżającą się wiosnę.

Znaczne skurczenie się kaktusów w okresie zimowania spowodowane jest wyparowaniem zgromadzonej wody - jest to zupełnie normalne zjawisko i nie należy się tym martwić. Rośliny są do tego przystosowane i po wiosennym podlaniu w ciągu kilku dni uzupełnią zimowe straty - w oczach powiększą swoje rozmiary.

kaktusy z rodzaju Gymnocalycium Kaktus we wnętrzu kaktusy kaktus kaktusy
Kolorowe, bezchlorofilowe kaktusy z rodzaju Gymnocalycium szczepione są zwykle na kolumnowych kaktusach z rodzaju Hylocereus. Kaktusomania jest zaraźliwa - można ją złapać całkiem przypadkiem, podczas zwykłych zakupów w supermarkecie. Czasem trudno się uroczym kaktusikom oprzeć - działają tak samo, jak słodkie kociaki. Kaktusowe szaleństwo często trwa jednak krótko - do momentu pierwszego ataku szkodników lub chorób, które bez podstawowej wiedzy o pielęgnacji zwykle prowadzą do zagłady całej kolekcji. Wbrew pozorom bowiem uprawa tych roślin nie jest łatwa.

Kaktusowe hobby czy kaktusomania?

Uprawa kaktusów łączy w sobie ogrodnictwo z kolekcjonerstwem. Te niepozorne roślinki znajdują coraz więcej amatorów, zwanych przez siebie samych - kaktusiarzami. Sprzyja temu duża różnorodność form i kształtów, a także małe rozmiary.

Cena malutkich kaktusów jest na ogół niska (5-10 zł, w zależności od wielkości), można więc bez problemu pozwolić sobie na całą kolekcję. Wybór gatunków i odmian jest olbrzymi, każdy znajdzie coś odpowiedniego dla siebie. Wielu zapalonych kaktusiarzy ma w swojej kolekcji setki - tak, setki! - różnokolorowych okazów.

Kaktusy rodzaju Mammillaria Fotel teściowej Echinocactus grusonii
Kaktusy rodzaju Mammillaria kwitną praktycznie co roku i to bardzo obficie. Fotel teściowej Echinocactus grusonii - gatunek kaktusa z rodziny kolczastych. Nazwę zawdzięcza kochającym zięciom (i synowym), nieustannie wypytującym o ów gatunek w sklepach ogrodniczych i każącym zapakować na prezent - dla kochanej mamusi, rzecz jasna. fot. Nonsensopedia

Kwitnienie kaktusów

Kaktusy są roślinami obficie kwitnącymi, o pięknych, najczęściej dużych kwiatach. Niestety, z powodu niewłaściwej pielęgnacji rzadko pojawiają się w mieszkaniu. Kwitnące okazy to prawdziwa nagroda dla kaktusiarza za miesiące, a czasem lata troskliwej pielęgnacji.

Aby kaktusy zakwitły, muszą osiągnąć odpowiedni wiek i wielkość. Gatunki i odmiany osiągające małe rozmiary zakwitają zwykle już po 2-6 latach uprawy, kolumnowe i kuliste olbrzymy niestety dopiero po 20-30 latach. Ci, którzy nie chcą długo czekać, powinni wybrać kwitnące "pewniaki" - przedstawicieli rodzaju Mammillaria - które kwitną praktycznie co roku i to bardzo obficie.