Jesteśmy w samym sercu Warszawy. Śródmieście to dzielnica, która tętni życiem dniem i nocą. Właśnie w tym miejscu powstała przytulna enklawa dla pary choreografów, małżeństwa na stałe związanego z muzyką. Przestrzeń pełna naturalnych barw i światła, które z trzech stron wlewa się do środka przez ogromne okna, jest wygodna i funkcjonalna. Uzyskanie takiego efektu było nie lada wyzwaniem!
Pierwotny układ mieszkania o rzucie nieregularnego trapezu był niezwykle wymagający. Okrągłe słupy konstrukcyjne znajdujące pośrodku salonu i kuchni, małe pokoje rozsiane pod oknami skośnych ścian, a na dodatek wijąca się jak wstęga betonowa konstrukcja ścian, która ze względów technicznych nie mogła zostać zmieniona to najtrudniejsze wyzwania, z którymi zmierzyły się architektki. Jednak, gdy w grę wchodzi doświadczenie, pasja i zaangażowanie, z jakim pracownia Kanon Design podchodzi do każdego zadania, możemy być pewni, że efekt końcowy będzie zachwycający.
Perfekcyjnie już od progu
Celem projektantek było stworzenie optymalnego układu pomieszczeń z wydzieloną częścią prywatną, gościnną i domowym gabinetem. Właścicielom zależało również na dużej ilości miejsca do przechowywania. - Zawsze przed rozpoczęciem procesu projektowego przeprowadzamy wnikliwy wywiad z klientem, by jak najlepiej poznać jego potrzeby. Wierzymy, że każdy zasługuje na życie w pięknej, autentycznej przestrzeni. W tym przypadku założenia udało się zrealizować w stu procentach - mówi architektka Magdalena Krupczak.
Już po przekroczeniu progu wita nas jasna, elegancka przestrzeń, która jest zapowiedzią tego, co zobaczymy w dalszej części apartamentu. Aby powiększyć strefę dzienną zrezygnowano z typowego holu. Uwagę przyciąga regał wkomponowany w okrągły słup. Wykonane przez stolarza półki zostały do niego idealnie dopasowane. Wyeksponowano na nich dekoracyjne drobiazgi przywiezione m.in. z licznych podróży właścicieli. Pojemna szafa-garderoba, która została sprytnie przytulona do regału, jest niemal niezauważalna. Ciekawe rozwiązanie stanowi też ściana pomiędzy gabinetem a holem. Za pomocą niedużego przeszklenia architektki sprytnie doświetliły strefę wejściową apartamentu.
Szałwiowa kuchnia i płytki gorseciki - tak architektki połączyły je z pamiątkami z podróży
Część dzienna składa się ze strefy wypoczynkowej, jadalni oraz kuchni. Naturalne drewno, miłe w dotyku tkaniny i stonowana kolorystka wprowadzają do wnętrza kojącą atmosferę sprzyjającą relaksowi. Zobaczymy tu jasne odcienie zieleni, beżu, biele, a także akcenty żółcieni oraz błękitu. Barwy dobrano tak, aby wnętrza i widoki za oknami tworzyły spójną całość. Ciepłe kolory są także odniesieniem do słonecznej Toskanii, ojczyzny właścicielki. O rodzinnych stronach przypominają jej również meble i pamiątki przywiezione z Włoch, takie jak piękna drewniana komoda, która jest ozdobą salonu oraz drewniany stolik kawowy w części telewizyjnej.
Tuż obok stolika stanęła dwustronna modułowa sofa. To znakomity sposób na wykorzystanie walorów wyjątkowej lokalizacji apartamentu. Inwestorzy relaksując się w salonie mogą podziwiać widoki na Trakt Królewski. Nietypową sofę, jak i pozostałe meble tapicerowane według projektu architektek z pracowni Kanon Design wykonała firma Rafek Meble. - Ogromne okna rozciągają się od sufitu do podłogi i wychodzą nie na jedną, a na trzy strony świata. Dla właścicieli istotne było to, by nie zasłaniać widoków. Chcieli przez cały dzień obserwować tętniącą życiem Warszawę - podkreśla architektka Karolina Strojecka-Kwapisz.
Kolorowy żyrandol, który zawisł nad kanapą jest rodzinną pamiątką. Stanowi efektowy, biżuteryjny akcent w stonowanej przestrzeni. Pozostałe lampy, m.in. nad stołem jadalnianym i wyspą kuchenną to oświetlenie hiszpańskiej marki Aromas del Campo. We wnętrzu nie mogło zabraknąć sztuki. Większość obiektów, które ozdobiły apartament należą również do rodzinnych kolekcji właścicieli. Co ciekawe, to właśnie barwy obrazu, który zawisł w salonie (i wszechobecna roślinność za oknem) stały się impulsem do wyboru kolorystyki. Projektantki zainspirowane pięknym, nieoczywistym odcieniem zieleni uczyniły z niego motyw przewodni.
Łuki, obłości i inspiracje Toskanią
Komfortowa jadalnia, która płynnie łączy strefę wypoczynkową i kuchenną, to ważny element przestrzennej układanki. Właściciele uwielbiają zapraszać do siebie znajomych. Duży, rozkładany stół i wygodne krzesła zachęcają, by przyjemnie spędzać tu czas w większym gronie. Granicę między kuchnią i jadalnią wyznacza oryginalna wyspa w kształcie trapezu, w której jest mnóstwo miejsca do przechowywania. Drewniany parkiet przechodzi natomiast w efektowne gorseciki (płytki z kolekcji Butterfly firmy CE.SI.)
Kuchnia to prawdziwy majstersztyk. Architektki nie tylko pogodziły w niej upodobania właścicieli, ale także za pomocą zaokrąglonych mebli rozwiązały problem nietypowego kształtu pomieszczenia.
-Gięte fronty mebli kuchennych dopasowałyśmy do zastanych skosów, dzięki czemu trudna do zagospodarowania przestrzeń zmieniła się w wygodne i funkcjonalne wnętrze. Kolorystyka i ciepłe barwy nawiązują do rodzinnych, toskańskich stron właścicielki, a gorseciki na posadzce to umiłowanie klasyki i historii właściciela - tłumaczy Karolina Strojecka-Kwapisz.
W kuchni pojawiły się modne łuki i obłości, które dodają przestrzeni łagodności, oraz proste formy frontów w zielonym kolorze, za którymi ukryto niezbędne sprzęty. Ten sam odcień powtarza się na ścianach części wypoczynkowej zapewniając poczucie harmonii i spójności całej strefy dziennej. - Przemyślane rozwiązania, ponadczasowe kształty, staranny dobór kolorów, materiałów i faktur sprawiły, że powstała piękna przestrzeń, która na pewno szybko nie wyjdzie z mody - podsumowuje Magdalena Krupczak.
Miejsce wyciszenia i relaks - aranżacja sypialni w stylu vintage
Skąpana w naturalnych kolorach sypialnia właścicieli to prawdziwa oaza spokoju. Eleganckie i wygodne łóżko zostało zaprojektowane przez pracownię Kanon Design i wykonane przez firmę Rafek Meble. Dekoracyjne wezgłowie o miękkich liniach i w pięknym odcieniu zieleni dodaje mu wiele uroku. Zachęca do odpoczynku po intensywnym dniu spędzonym w centrum stolicy. Wnętrze, podobnie jak inne pokoje w apartamencie, jest pełne światła słonecznego, dlatego w oknach pojawiły się zasłony blackout, które pozwalają się skutecznie od niego odciąć.
W sypialni nie mogło zabraknąć pojemnej garderoby i akcentu z rodzinnego kraju właścicielki. Wiekową komodę, która przyjechała z Toskanii, inwestorka darzy ogromnym sentymentem. - Własnymi siłami wykonałyśmy renowacje mebla, by kolorystycznie wpisywał się we wnętrze - wspominają architektki. W pokoju stanęła też biblioteczka. W końcu dobra lektura to najlepszy sposób na relaks!
Tuż obok sypialni właścicieli znajduje się łazienka master. Pomieszczenie, pomimo swojego niewielkiego rozmiaru, zmieściło prysznic, wannę i sporo miejsca do przechowywania. Zostało zaprojektowane tak, że odpoczynek po długim dniu jest już tylko błogą przyjemnością. Biel kafelków ocieplono jasnym drewnem. Kojące, ciepłe światło i naturalne materiały sprawiają, że mamy ochotę zostać tu jak najdłużej.
Jak w słonecznej Toskanii - łazienka
W sypialni gościnnej również znajdziemy nawiązania do Toskanii. Do ciepłych barw ścian dopasowano wezgłowie w niebieskim kolorze, jaki przybiera słoneczne letnie niebo. Błękit, piaskowy beż, naturalne materiały i zaokrąglone, przyjemne dla okna kształty sprawiają, że możemy poczuć się tu niemal jak na wakacjach w Italii.
Łóżko, które ogrywa w sypialni kluczową rolę również powstało według projektu Kanon Design. W przypadku mebli projektowanych przez warszawską pracownię zawsze poza pięknym, ponadczasowym designem liczy się też komfort użytkowników. Łazienka przy sypialni gościnnej jest mała, ale bardzo wygodna. Kolorowe szkliwione płytki powtarzają kolory sypialni, a do tego rozświetlają i optycznie małą przestrzeń.
Ciemno, mocno i odważnie - toaleta dla gości
Toaleta dla gości to najbardziej odważne pomieszczenie w całym apartamencie. Architektki pozwoliły sobie tu na najwięcej swobody. Zastosowały kolory, które pojawiają się w całym mieszkaniu, ale sięgnęły po ich ciemniejsze, bardziej nasycone wersje. Nie zapomniały też o praktycznych schowkach, które pomieściły domowe sprzęty, takie jak drabina i odkurzacz. - W projektowaniu toalet gościnnych zwykle można pozwolić sobie na więcej. Namawiamy naszych inwestorów, aby wyjść poza schemat. Tu domownicy i goście spędzają tylko chwilę, dlatego może być odważniej. Warto puścić wodze fantazji! - mówi Karolina Strojecka-Kwapisz.
Projekt tego 130-metrowego warszawskiego apartamentu był prawdziwym wzywaniem, jednak architektki z pracowni Kanon Design poradziły sobie z nim bezbłędnie. Stworzyły piękną i wygodną przestrzeń, w której właściciele uwielbiają przebywać. - Efekt końcowy wynagrodził nam wszystkie napotkane utrudnienia - podsumowują zgodnie Magdalena Krupczak i Karolina Strojecka-Kwapisz.