Piękna, zielona, klimatyczna. Gdańska Oliwa to jedna z najwspanialszych dzielnic stolicy województwa pomorskiego. Ogromny park, katedra, zoo są tu na wyciągnięcie ręki, a jednocześnie unosi się senny klimat małego miasteczka. Nic dziwnego, że młode małżeństwo Ola i Marek wraz z córeczką Anią wybrali Oliwę na miejsce do życia. Kupili mieszkanie na rynku wtórnym, które przy pomocy projektantki Natalii Jargiełło postanowili dostosować do swoich potrzeb zarówno pod względem funkcjonalnym, jak i estetycznym.

We wnętrzu pojawiły się również softindustrialne elementy, takie jak metalowy czarny regał na książki i odbiornik TV czy lekka ścianka odgradzająca kuchnię od korytarza. Wszystko to zostało wykonane przez lokalnego ślusarza według projektu autorstwa architektki.
Nad starym, odświeżonym przez projektantkę stołem wisi kultowa lampa Flowerpot marki &Tradition w odcieniu głębokiej zieleni. Krzesła do jadalni z drewna z rattanowymi oparciami Leivel/Sklum.
Efektowny pas błyszczących płytek w odcieniu szałwiowej zieleni jest ozdobą kuchni.

- Inwestorzy ściśle współpracowali ze mną na każdym etapie projektu - opowiada Natalia Jargiełło. Plan był taki, żeby pewne elementy wnętrza zachować, a resztę zaprojektować trochę z duchem starego domu. Od początku wiedzieliśmy, że zachowamy i odświeżymy sosnowe deski, stąd też zmiany w układzie wnętrz były minimalne. Jedyną „rewolucję” zrobiliśmy, otwierając częściowo kuchnię na salon oraz od drugiej strony na korytarz. 

Rattanowe meble i wykończenia są zgodne z paletą kolorystyczną domu.
Ciemnozielone łóżko marki Senpo zostało przytulnie wystylizowane karmelową pościelą NAP.

- W pomieszczeniach, w których desek nie udało się uratować, zastosowałam kafle - dodaje architektka. Stolarka drzwiowa, mimo że wykonana na nowo, odwzorowywała drzwi, które pierwotnie znajdowały się w domu. W kontrze do białych, klasycznych modeli zastosowano loftowe drzwi przesuwne, które w razie potrzeby odgradzają otwarty fragment kuchni od salonu i jadalni. We wnętrzu pojawiły się również softindustrialne elementy, takie jak metalowy czarny regał na książki i odbiornik TV czy lekka ścianka odgradzająca kuchnię od korytarza.

Dziewczynka otrzymała do dyspozycji bardzo duże pomieszczenie, w którym projektantka pozwoliła sobie na małe szaleństwo w klimacie dżungli. Zabudowa meblowa wykonana została przez firmę Bianco Design z Gdańska.
Łazienka nie dość, że mała, jest również niska - ma dwa metry wysokości. W związku z tym projektantka była zmuszona popracować nad proporcjami i za pomocą dużego lustra i czarnego paska z kafli oszukać trochę oko.

Na szczególną uwagę zasługuje pokój małej Ani. Dziewczynka otrzymała do dyspozycji bardzo duże pomieszczenie. Solidna zabudowa antresoli posiada stopnie z szufladami, ukryte regały, łóżko oraz przestrzeń do zabawy na pięterku. Zarówno pokój dziewczynki, jak i pozostałe pomieszczenia mają zielone akcenty. Nad odremontowanym stołem wisi kultowa lampa Flowerpot w odcieniu głębokiej zieleni. - Zależało mi na efekcie przytulnego i spójnego wnętrza spersonalizowanego dla inwestorów oraz wpasowanego w zastaną przestrzeń starego domu - mówi Natalia Jargiełło, ciesząc się z efektów pracy.

Autor
Metamorfoza starego mieszkania w Gdańsku. Zamieszkała w nim rodzina z dzieckiem
Robert Pieńkowski
Dziennikarz, kucharz, archeolog, aktor, improwizator, animator. Był redaktorem w wielu prestiżowych magazynach jak Pani, Sukces, Elle Decoration, Gala, Maxim. Ma dwie...