Nieco surrealistyczne, flirtujące z popkulturą, badające granice materiału i...poczucia humoru odbiorcy. Takie właśnie są niepowtarzalne lampy Ingo Maurera, nie bez powodu nazywanego poetą światła.

Początek twórczości Ingo Maurera

Opowieść o Ingo Maurerze i jego niezwykłym dziele można zacząć następująco: na początku była żarówka. Projektant był tak zafascynowany jej kształtem, że postanowił wykorzystać go do stworzenia lampy z dmuchanego szkła. I tak w 1966 roku powstała Bulb - lampa, dzięki której Maurer szybko zdobył uznanie, a nawet trafił do prestiżowego Museum of Modern Art w Nowym Jorku.

Ingo Maurer (1932-2019)
Niemiecki projektant, który specjalizował się w tworzeniu lamp i instalacji świetlnych. Po studiach z zakresu projektowania graficznego przez trzy lata pracował w USA, m.in. w firmie IBM. W 1963 roku wrócił do Niemiec, gdzie założył własne studio Design M, które potem zmieniło nazwę na Ingo Maurer GmbH.

Lampy Maurera z żarówką w roli głównej

Żarówka stała się zresztą swoistym leitmotivem tej twórczości. W lampie Lucellino została zaopatrzona w gęsie pióra, dzięki którym zdaje się ulatywać ku niebu. We Flatterby wokół żarówki, niczym wokół kwiatu, krążą ręcznie wykonane motyle. W serii Luzy szklane bańki doczepione do roboczych rękawic tworzą natomiast obiekt, którego nie powstydziłby się żaden ze słynnych surrealistów.

Żarówka, wokół której fruwają motyle, to lampa Flatterby. Jej nazwa jest równie pomysłowa i powstała przez połączenie słów flatter (trzepotanie) oraz butterfly (motyl).

Wszystkie bardzo zaskakujące w formie, ale równocześnie też praktyczne, bo dające najprzyjemniejszy rodzaj światła. Maurer powtarzał bowiem, że design powinien być przede wszystkim dla ludzi, a główną rolą oświetlenia jest kreowanie miłej atmosfery w domu i uszczęśliwianie jego mieszkańców, jako że światło w ogromnym stopniu wpływa na nasze samopoczucie.

Historyczne dzieło Maurera: lampa - notatnik

Jego chęć dialogu z odbiorcą najpełniej doszła do głosu w innym kultowym dziele, a mianowicie lampie Zettel’z. Składająca się ze stalowej konstrukcji i osiemdziesięciu częściowo zadrukowanych kartek wykonanych z cienkiego japońskiego papieru lampa, pozwala użytkownikowi stać się jej głównym współtwórcą, który - w zależności od własnych potrzeb i pomysłów - może przekształcić ją w swego rodzaju notatnik, pamiętnik czy dzieło sztuki.

Zettel’z Laughing Buddha to jedna z wersji słynnego żyrandola, który możemy kształtować według własnego pomysłu.

Skądinąd, wiele prac Maurera wygląda właśnie jak nowoczesne rzeźby. Projektant przez ponad pół wieku nie ustawał w poszukiwaniu nowych form i materiałów, sięgając przy tym po różnorodne inspiracje. O tym, jak świetne były rezultaty tych poszukiwań, najlepiej świadczy fakt, że wszystkie te projekty nie straciły nic ze swojej świeżości. Wprowadzone do wnętrza, od razu przejmują w nim panowanie i nigdy się nie znudzą.

Comic Explosion to wyjątkowy projekt Maurera, dostępny na zamówienie. Na zdjęciu zdobi ekskluzywny butik La Mania w Warszawie.
Autor
Ingo Maurer - król lamp
Małgorzata Stalmierska
Redaktorka, historyczka sztuki i literatury, autorka licznych tekstów o designie, sztuce i antykach. Oaza spokoju od której z daleka bije pozytywna energia. Z pasją pisze...