W swoim nowym domu, podmiejskiej oazie spokoju, Agnieszka Dygant odnalazła upragniony spokój i bliskość natury. To właśnie przyroda stała się subtelnym tłem codziennych rytuałów i relacji z bliskimi. Wśród bujnej zieleni i niepowtarzalnej atmosfery dawnego siedliska stworzyła przestrzeń, która sprzyja wyciszeniu i głębokiemu oddechowi. Dom ten to opowieść o klasycznej prostocie splecionej z ciepłem naturalnych materiałów - miejsce, w którym można być sobą wśród tych, którzy są najważniejsi.
Miejsce, które przywołuje wspomnienia
Kojące otoczenie natury oraz tęsknota za miejscem, które przywołuje wspomnienia dzieciństwa i towarzyszące im emocje stały się dla aktorki impulsem do stworzenia własnego azylu - przestrzeni dającej wytchnienie, poczucie zakorzenienia i szansę na odnalezienie wewnętrznej harmonii.
Kiedy zobaczyliśmy tę konkretną działkę, poczuliśmy, że to jest to. Miała naturalną skarpę, która dodawała jej przytulności, stare drzewa oraz pozostałości po dawnym domu. To było stare siedlisko z wyjątkowym klimatem, który chcieliśmy zachować.
Kuchnia pełna światła, drewna i detali. Zobacz ulubione miejsce Agnieszki Dygant
Jednym z ulubionych miejsc bliskich Agnieszki jest kuchnia. Przestronna i pełna światła, zaprasza do wspólnego gotowania i celebrowania codziennych chwil. Dla większego komfortu wyposażono ją w dwa zlewozmywaki oraz dwie baterie kuchenne: OMNIRES BEND z dwufunkcyjną, wyciąganą wylewką, która ułatwia wykonywanie codziennych prac, oraz OMNIRES SWITCH z wbudowanym filtrem, umożliwiającą korzystanie ze świeżej wody pitnej bez potrzeby kupowania plastikowych butelek.
Ciepłe odcienie drewna, stonowane beże i szlachetne brązy układają się w spójną kompozycję, która współgra z malowniczym pejzażem za oknem. Ta przemyślana estetyka wnętrza idzie w parze z funkcjonalnością, tworząc przestrzeń trwałą i pełną smaku, odporną na zmienność trendów i rytm codzienności jej mieszkańców.
Neutralna paleta barw wprowadza wizualny ład, stając się spokojnym tłem dla przedmiotów, które poza swoją użytkową funkcją wzbogacają estetycznie przestrzeń. Wazon z błękitnego szkła, nożyki z uchwytami wykonanymi z muszli czy kamienna misa rodem z francuskiej prowincji to wyrafinowane detale, które przyciągają wzrok niebanalnym wzornictwem. Każdy z tych przedmiotów opowiada własną historię, wnosząc do wnętrza niepowtarzalny klimat i osobisty charakter.
Chciałam, żeby każda rzecz miała tu swoje miejsce i sens. Wierzę, że przestrzeń powinna oddychać, mieć swój rytm, dawać spokój.
Łazienka jak domowe spa
Poczucie odprężenia i błogości, jakie niesie chwila tylko dla siebie, to kwintesencja życia w domu zaprojektowanym z myślą o relaksie. W przestronnej, a zarazem przytulnej łazience Agnieszka odnajduje ukojenie, oddając się codziennym rytuałom pielęgnacyjnym. To jej prywatne, domowe spa – miejsce, w którym z czułością troszczy się o ciało i zmysły.
Mamy dużo otwartej przestrzeni, ale są też zakątki, w których można się zaszyć. Zależało mi, aby ten dom miał w sobie coś eleganckiego - lubię, gdy miejsce ma klasę, gdzie można poczuć się jak w hotelu czy spa. Ten dom od początku miał być miejscem relaksu, odpoczynku.