Kintsugi - pod tą tajemniczą nazwą kryje się japońska technika naprawiania porcelanowych naczyń złotem. Taki recycling w wersji luks!

Skąd się wywodzi i jak powstała technika Kintsugi?

Gdy w XVI wieku szogun Yoshimasa Ashikaga stłukł swoją ulubioną chińską miseczkę do herbaty i wysłał ją do naprawy do Chin, nie mógł nawet przypuszczać, że stanie się pomysłodawcą nowego ruchu zdobniczego. Naczynko wróciło bowiem skręcone metalowymi obejmami.

Kolekcja naczyń Kintsugi włoskiej marki Seletti to ukłon w stronę tradycji z Kraju Kwitnącej Wiśni.

Nietrudno przypuszczać, że takie rozwiązanie rozczarowało szoguna. Zlecił więc on japońskim rzemieślnikom wymyślenie innego sposobu naprawy czarki. Ci skleili delikatną skorupkę, a pozostałe po klejeniu szczeliny ozdobili złotem. Tak narodziła się niezwykła technika nazywana kintsugi lub kintsukuroi.

Jak tworzy się naczynia za pomocą techniki Kintsugi?

Przez kolejne wieki metoda ta była udoskonalana - jak to tylko Japończycy potrafią - i przetrwała do naszych czasów. Polega ona na tym, że zniszczone porcelanowe fragmenty łączy się z sobą za pomocą specjalnego kleju mugi-urushi, którego podstawą jest laka zmieszana z mąką i wodą. Po utwardzeniu spoiwa pokrywa się je kolejnymi specyfikami, a na końcu czystym złotem.

Marka Seletti twórczo podchodzi do każdego wyzwania. Nie reperuje przy pomocy złota, tylko kreuje nowe wzory.

Całość trzeba starannie wypolerować, by złote nitki stopiły się z tłem. Jest to proces wymagający anielskiej wręcz cierpliwości i delikatności, w dodatku niczego nie można w nim przyspieszyć. Mistrzowie kintsugi pracują wręcz w modlitewnym skupieniu. Dlatego przez lata technika ta traktowana była raczej jako pewien system wartości, a nawet filozofia.

Kintsugi, Marcantonio, Seletti

Filozofia Kintsugi

Kintsugi jest bowiem obrazem naszego życia, mało kto wychodzi z niego bez potknięć i stłuczek. „Uleczona” porcelana jeszcze bardziej zyskuje w oczach właścicieli.

Kintsugi przez wieki było wyrazem pewnej filozofii, dziś uznawane jest za technikę dekoratorską.

W wydaniu zachodnim kintsugi jest raczej techniką dekoratorską. Bywa, że złoto jest malowane tak, by przypominało sklejenia. Łączy się również różne rodzaje porcelany, co oryginalnie nie miało miejsca. Oczywiście w dobie panowania takich trendów jak reuse czy recycle ozdobna wersja przywracania drugiego życia sprzętom jest nader poszukiwana.