Zamiast się obijać (o ściany i meble), z gracją zbierze nawet kocią sierść z dywanu, a uciążliwy obowiazek zmieni w czystą przyjemność. Nowy odkurzacz Diva 1126 marki Hoover.
Odkurzacz pionowy to sprytne połączenie skuteczności odkurzacza z wygodą miotły. Sprząta się łatwiej, bo nie trzeba ciągnąć go za sobą po podłodze, obijając przy tym ściany i meble. Długa rączka - jak kij od szczotki - sprawia, że nie musimy się schylać. Co za ulga dla kręgosłupa!
Aby było sprzątanie było jeszcze wygodniejsze, najnowszy odkurzacz marki Hoover Diva 1126 ma jeszcze kilka pomysłowych rozwiązań. A więc pokrętło z regulacją siły ssania tuż przy uchwycie - żeby nie trzeba było się schylać, i funkcję parkowania, abyśmy mogli go postawić bez podpierania.
Diva 1126 ma 3 szczotki, uniwersalną z nakładką do polerowania, drugą do parkietów oraz turboszczotkę, która poradzi sobie nawet z sierścią zwierząt na dywanie.
A co ze ściąganiem pajęczyn spod sufitu albo czyszczeniem klawiatury komputera? Nie będziemy przecież wymachiwać pionowym odkurzaczem nad głową. Diva 1126 ma schowany pod uchwytem elastyczny wąż ze szczelinówką. Można go rozciągnąć nawet do ponad 2 metrów, więc bez problemu oczyścimy wszystkie trudno dostępne miejsca.
Swobodę sprzątania zapewni długi, bo aż 10-metrowy przewód. Kiedy odkurzacz stoi "zaparkwany", kabel nie będzie się plątał, bo można go zwinąć, korzystając z zaczepów na obudowie. Cena około 649 zł.
źródło i zdjęcie: Hoover