- Dom powstał w Indyjskiej wiosce Shoolagiri. Właściciel zobaczył potencjał terenu i nie licząc się z kosztami, postanowił zbudować tu dom - mówi założyciel studia Wallmakers Vinu Daniel. - Wymiary obiektu zostały obliczone na podstawie położenia drzew i formacji skalnych - dodaje. Chociaż spiralne linie wyglądają na przypadkowe i chaotyczne, każda z nich została starannie zaplanowana z uwzględnieniem terenu. Budynek przypomina wir. Wir po malajalam, języku używanym głównie w południowoindyjskim stanie Kerala, to chuzhi.

Dach Chuzhi wije się jak wąż.

Dom ma kręte ściany - nigdy nie wiadomo, co nas czeka za „zakrętem”. Dach to wznosi się, to opada. Poszczególne elementy obiektu zdają się oplatać drzewa i wspinać się po skałach. W ten sposób w naturalny sposób wydzielają pomieszczenia mieszkalne.

Wnętrze ma kręte korytarze. Nigdy nie wiadomo, co się za nimi kryje.

Chuzhi zgodnie z założeniem Wallmakers to element „architektury kamuflażu”, co oznacza, że ma wtapiać się w krajobraz, a nie go zdominować. - Ludzie marzą o domach, których okna wychodzą na malownicze widoki. W ten sposób budynki wyrastają ponad otoczenie. W przypadku Chuzhi było inaczej. Budynek wygląda jakby śledziły nas niewidzialne oczy ukryte w krajobrazie - mówi Daniel. 

Dom zbudowany z plastikowych butelek

Dom Chuzhi zostały częściowo zbudowany z 4000 plastikowych butelek wypełnionych betonem, które zostały umieszczone wokół rosnących na terenie drzew i pokryte ziemią.

Ściany zostały częściowo zrobione z plastikowych butelek.

Butelki zostały wyrzucone w promieniu dwóch kilometrów od miejsca, gdzie miał stanąć dom, i zebrane przez Wallmakers w nadziei, że będą mogły zostać ponownie wykorzystane w projekcie. Murarze napełnili butelki betonem, a następnie przykryli je za pomocą „techniki wylewania gruzu”, rodzaju mokrej konstrukcji, która wygląda podobnie do ubitej ziemi. 

Chuzhi - dom pod baldachimem

Otwory w domu wyłożone są szkłem lub siatką, żeby mieszkańcy mogli spoglądać na korony drzew i w ten sposób czuli się jak pod ich baldachimem. Ma to również zastosowanie praktyczne - umożliwia stałą wentylację.

Właściciele czują się w tym domu jak pod baldachimem drzew.

Wewnątrz domu Chuzhi znajduje się duża przestrzeń dzienna na otwartym planie, która obejmuje kuchnię i jest otoczona dwiema sypialniami. Wykończenie wnętrz Studio Wallmakers nazywa „minimalistycznym”, bo tylko taki styl nie konkurował z niezwykle dynamiczną formą budynku. Podłogi wykonane zostały z odzyskanego drewna. A meble z drewna lub  plecionki.

Chuzhi to nie tylko zadziwiająca architektura. Zadbano również o to, żeby budynek był samowystarczalny i jak najbardziej eko.

 

Autor
Rzeźbiarski dom w Indiach. Powstał z 4000 plastikowych butelek!
Monika Utnik
Dziennikarka, wieloletnia redaktorka pism wnętrzarskich, absolwentka polonistyki i italianistyki Uniwersytetu Warszawskiego, autorka książek dla dzieci. Zadebiutowała...