Kim są Wasi klienci? To architekci czy odbiorcy indywidualni?
Paweł Dąbrowski: Naszą główną grupę odbiorców stanowią klienci indywidualni realizujący swoje inwestycje prywatne. Architekci natomiast pełnią istotną rolę doradczą - rzadko dokonują zakupu samodzielnie, najczęściej przychodzą z inwestorem, wspierając go w procesie wyboru. W praktyce więc to z klientem końcowym prowadzimy większość rozmów i finalizujemy sprzedaż, natomiast architekci pomagają nam zadbać o najwyższy poziom dopasowania produktu do projektu.
A jeśli klient nie ma architekta? Czy oferujecie doradztwo?
Oczywiście. Jesteśmy salonem specjalistycznym, a nie marketem budowlanym. Nasi doradcy koncentrują się wyłącznie na podłogach i pracują w branży od wielu lat - ponad 70% zespołu jest z nami od przeszło dekady. Dzięki temu klient otrzymuje nie tylko pomoc w wyborze produktu, ale też merytoryczne wsparcie na każdym etapie: od doboru odpowiedniego rodzaju podłogi, przez omówienie kluczowych różnic technicznych, po rekomendacje dopasowane do stylu życia, funkcji pomieszczeń i oczekiwań estetycznych. Naszym zadaniem jest przeprowadzenie klienta przez cały proces tak, aby czuł się pewnie i świadomie podejmował decyzję.
Od czego zaczyna się takie doradztwo?
Zawsze zaczynamy od dokładnego poznania potrzeb i stylu życia klienta. Analizujemy typ budynku, sposób użytkowania przestrzeni, obecność dzieci czy zwierząt, a także to, czy w inwestycji planowane jest ogrzewanie podłogowe. Dopiero na tej podstawie przechodzimy do rozmowy o wykończeniach - przedstawiamy zalety i ograniczenia podłóg lakierowanych oraz olejowanych, aby klient mógł podjąć świadomą decyzję. Coraz częściej rekomendujemy również podłogi winylowe osobom, które oczekują maksymalnej odporności i pełnej bezobsługowości. Dzięki takiemu etapowemu podejściu dobieramy rozwiązanie realnie dopasowane do codziennych warunków użytkowania.
Czy klienci przychodzą zdecydowani, czy potrzebują prowadzenia krok po kroku?
Dzięki łatwemu dostępowi do informacji wielu klientów przychodzi dziś z wstępnymi preferencjami i pewnym rozeznaniem w dostępnych rozwiązaniach. Mimo to duża część z nich wciąż oczekuje kompleksowego prowadzenia i chętnie korzysta z naszej wiedzy oraz doświadczenia. W salonie mogą zobaczyć próbki w naturalnym świetle dziennym, ułożyć je na podłodze i sprawdzić, jak wyglądają w większym formacie. To zdecydowanie ułatwia podjęcie świadomej decyzji i często weryfikuje pierwsze internetowe wyobrażenia.
Ile ekip z Wami współpracuje?
Na stałe współpracujemy z 25 wyspecjalizowanymi zespołami montażowymi, co łącznie daje blisko 100 doświadczonych parkieciarzy. Dzięki tak rozbudowanej strukturze realizujemy miesięcznie niemal 400 montaży podłóg oraz liczne projekty związane z wykonaniem i instalacją schodów drewnianych. Taka skala pozwala nam zapewnić terminowość, wysoką jakość i pełną obsługę nawet przy bardzo wymagających inwestycjach.
Czy budowanie doświadczenia klienta naprawdę przynosi efekty?
Zdecydowanie tak. Klienci do nas wracają, a rekomendacje stanowią jeden z najważniejszych filarów naszego rozwoju. Bardzo często trafiają do nas osoby, u których wcześniej montowaliśmy podłogę w domu rodziny czy znajomych. Takie polecenia są dla nas bezcenne, potwierdzają, że jakość obsługi i dbałość o doświadczenie klienta realnie przekładają się na zaufanie i kolejne realizacje.
Jakie są Państwa plany na następne lata? Czy chcecie rozbudowywać sieć salonów, czy dopieszczać te, które już macie?
Obecnie koncentrujemy się na jakości - zarówno oferty, jak i obsługi. Ekspansja dla samej ekspansji nie jest naszym celem. Zamiast otwierać kolejne punkty, stawiamy na stałe doskonalenie istniejących salonów, rozwój kompetencji zespołu oraz poszerzanie portfolio produktów tak, aby odpowiadało na realne potrzeby klientów. Naszą strategią na najbliższe lata jest umacnianie pozycji lidera poprzez najwyższy standard usług, a nie liczbę lokalizacji.
Przejął Pan rodzinny biznes. Czy świadomość znaczenia podłogi wyniósł Pan od ojca, czy to własna obserwacja?
Mój tata miał ogromny wpływ na to, jak postrzegam jakość i rzemiosło. Z pasji tworzył drewniane produkty, co od najmłodszych lat zaszczepiło we mnie szacunek do naturalnych materiałów i ich trwałości. Z czasem, pracując przy różnorodnych projektach i współpracując z architektami, sam coraz mocniej dostrzegałem, jak kluczową rolę podłoga odgrywa w aranżacji wnętrza – wpływa na estetykę, funkcjonalność i odbiór całej przestrzeni. To, jak dziś patrzę na tę branżę, jest więc połączeniem rodzinnych wartości, którymi zostałem wychowany, oraz własnych wieloletnich doświadczeń.
Wciąż produkujecie własne podłogi czy jedynie dystrybuujecie produkty innych marek?
Obecnie koncentrujemy się na dystrybucji podłóg od starannie wyselekcjonowanych, czołowych polskich producentów. Wybieramy partnerów niezwykle uważnie – stawiamy na firmy, które oferują najwyższą jakość, stabilne parametry techniczne i powtarzalność produkcji. Dzięki temu możemy budować ofertę, która spełnia oczekiwania zarówno klientów indywidualnych, jak i wymagających architektów.
