Wydaje się, że w dzisiejszych czasach architektura “ukrywa się” w krajobrazie. Staje się niewidoczna, a jednocześnie bardziej pomysłowa i wyrafinowana. Przy tym wymaga na pewno większego zaangażowania i pracy, by pokonać wiele trudności i ograniczeń związanych z ukształtowaniem terenu. Ten dom, przeznaczony na pensjonat, jest tego doskonałym przykładem.
Dom na krawędzi klifu
Budynek istniał już wcześniej. Pierwotnie przypominał tunel, który rozciągał się wzdłuż niestabilnej krawędzi klifu z widokiem na plażę i morze. Domowi groziło realne osunięcie, dlatego właściciele poprosili o pomoc architektów z pracowni Kennedy Nolan Architects, żeby zapobiegli tragedii.
W związku z tym dom postawiono na 15-metrowych palach i dodano część prostopadłą, w której znalazły się dodatkowe pomieszczenia. Przy okazji rozwiązał się problem z dostępem dla samochodów i drogą dla pieszych, która niebezpiecznie wiodła po nierównym terenie.
Miał to być dom o niskim zapotrzebowaniu energetycznym, wygodny zarówno latem, jak i zimą, przytulny dla gości, zapewniający dużo przestrzeni, osłonięty przed wiatrem i zbyt intensywnym słońcem. A przede wszystkim wpisany naturalnie w otoczenie.
Dom z ogrodem wewnętrznym
Architekci zastrzegają, że roślinność prezentuje się jeszcze skromnie, ale gdy krzewy urosną (zasadzono takie o szybkim przyroście) i pnącza zaczną się wspinać na kamienne ściany i krawędzie dachu, zieleń otoczy i jeszcze bardziej ukryje pensjonat.
Jedynie wewnętrzny ogród, takie jakby atrium, jest w pełni zagospodarowany: rosną tu m.in. trawy pampasowe czy bukszpany. Widać go z jeden z sypialni. Niewielki, kwadratowy, jest miłym dla oka zakątkiem otoczonym drewnianymi ścianami.
Wnętrza w domu porośniętym trawą - gra światła i cienia
Wnętrze zostało zaprojektowane zgodnie z koncepcją światłocienia. Na przykład wychodząc z zacienionego korytarza, wchodzi się do słonecznego salonu. Za ciemnym zakrętem ukazuje się jasne pomieszczenie. Przez okna wpada niewiele światła, tylko do ⅓ przestrzeni, natomiast w głębi pokojów panuje półmrok, jakby “wycofywały” się one w cień, jakby wchłaniał je półmrok.
Dom z drewna
Przeważa to drewno, kamień i beton. Drewniane ściany wyglądają jak zrobione z lameli (z tego samego materiału jest niebanalna szafa), na suficie położone są wąskie deski albo betonowe płyty.
Łazienki z mozaiką
Ciemna łazienka jest doświetlana lufcikiem - to jeszcze jeden ukłon w kierunku światłocienia. Marmurowe blaty ładnie łączą się z mozaiką na ścianie i kolumnie konstrukcyjnej.
Druga łazienka, w której stoi wanna, to jedno z największych i najjaśniejszych pomieszczeń w domu. Obie utrzymane są w tym samym stylu.
Dom jest nowoczesny jeśli chodzi o kształt, ale w środku przytulny dzięki wszechobecnemu drewnu. Odwraca ono uwagę od elementów bardziej surowych i "szorstkich" faktur, np. betonowych sufitów. Architekci idealnie rozłożyli akcenty. Z domu wpisanego w otoczenie zrobili arcydzieło.